Pozostaje jeszcze kwestia niezrealizowanych zakupów. Szkoda, że Domy Aukcyjne po jakimś czasie nie nanoszą poprawek w opisach dodając – „nieopłacona”. Nie chce mi się wierzyć, że tak szybkim powodem ponownego wystawienia jest niezadowolenie z zakupu
A przecież mamy wiele monet krążących po kilku aukcjach. Jeszcze inną sprawą jest „wygranie” licytacji przez właściciela. I tak zwane sztuczne tworzenie historii, windowanie cen, co w pewien sposób łączy się z wcześniej wymienionymi opcjami.
Zestawienia z Aukcji 26 już wysłane do wszystkich klientów.
------
Czekaliśmy z wysyłką aby odezwali się klienci którym licytował KOT, MIKROFALÓWKA , samo się licytowało itp. - ale w tym roku nie było takich przypadków lub jeszcze za wcześnie
To cytat Pana Niemczyka, co tylko pokazuje, że jakiś procent licytacji jest potem niezrealizowanych. Nie wiem jak jest obecnie, ale kiedyś w regulaminie komisu Antykwariatu był zapis, że właściciel jeśli wygra to płaci x% (mniej niż inni). Może ktoś lepiej to kojarzy.