Dzisiaj przyszła paczka, więc parę uwag na gorąco :-)
i) Wielojęzyczność. Każdy tom opatrzony jest trójjęzycznym wstępem (węgierski/angielski/słowacki), potem opisy pozycji węgiersko-angielskie. (Widać założyli, że zainteresowani tematem mieszkańcy obecnej Rumunii znają węgierski :-) ) Gdyby kiedyś coś takiego u nas miało powstać, jest to dobry wzór - wstępy mogły by być dodatkowo w litewskim/białoruskim/ukraińskim/angielskim.
ii) Wielość instytucji zaangażowanych w stworzenie katalogu - poza głównymi patronami - Węgierską Akademią Nauk i "Research Centre for Humanities", widać zaangażowanie Węgierskiego Muzeum Narodowego i szeroko pojętego środowiska naukowego, o czym poniżej
iii) Zbiory wykorzystane do badań - bazowy zbiór Węgierskiego Muzeum Narodowego, dodatkowe: Węgierskiego Towarzystwa Numizmatycznego, Muzeum Historycznego w Bratysławie, Muzeum w Szegedzie oraz Kunsthistorische Museum we Wiedniu. Do tego cztery główne węgierskie domy aukcyjne oraz nieliczne monety z dwóch domów austriackich i jednego słowackiego.
iv) Autorzy: dr Csaba Toth (Węgierskie Muzeum Narodowe), dr hab. Jozsef Geza Kiss (Uniwersytet w Szegedzie), Andras Fekete (numizmatyk, członek WTN)
v) Numeracja: otwarta, czteroczłonowa A.B.C.D. A = numer emitenta (niekoniecznie króla, władca, do którego nie ma przypisanych emisji nie ma numeru); B = typ monety; C = typ awersu; D = typ rewersu. C i D są traktowane swobodnie, służąc np. do zapisu ilości oraz rodzaju zdobników (np. 13.4.a1h3d2.2)
vi) Rzadkość - hipotetyczna cena w EUR
vii) Tablice konkordancji - tylko w tomie III, tak więc tomy I-III trzeba uważać za pewną całość
viii) W środku reklamy domów aukcyjnych - jeśli zmniejszyło to koszty druku, niech już sobie będą; ich ilość nie jest nachalna
ix) Dodatkowe smaczki - np. naturalnej wielkości zdjęcia stempli ze zbiorów WMN.
Na szybko chyba tyle - samego meritum nie ocenię, bo jak wiadomo mediewista ze mnie żaden.