Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 28 Marca 2024, 10:14:59

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: "Moje ciało należy do mnie"  (Przeczytany 17970 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Mandaryn

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 608
  • Legitymacja: 121
Odp: "Moje ciało należy do mnie"
« Odpowiedź #90 dnia: 04 Listopada 2020, 18:34:43 »
Przy okazji tego wątku przypomniała mi się ta oto historia:

Działo to się wtedy, kiedy płonącą Wisłę ludzie gasili słomą. W słonecznym Cieniu na miękkim kamieniu siedziała nienarodzona staruszka i nic nie mówiąc rzekła- ale dziś upalny mróz!
Miała dwóch synów. Jeden poszedł na wojnę i zginął, a teraz siedzi przed komputerem i czyta gazetę.
Drugi poszedł do portu. Tam były trzy statki. Jeden cały, drugiego pół, a trzeciego wcale nie było. Wsiadł do tego trzeciego i popłyną na zaludnioną, bezludną wyspę. Tam powitali go biali murzyni. Wyszedł na gruszkę, trząsł pietruszkę, cebula leciała. Wtem wrócił pan tego barana. Złaź pan z mego fortepiana!
To wszystko zostało zapisane na siódmej fałdzie spódnicy u dziewicy, która rok przed urodzeniem zmarła w kwadratowym kółku przy ogórku.
« Ostatnia zmiana: 05 Listopada 2020, 10:11:08 wysłana przez Mandaryn »

opal

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 111
Odp: "Moje ciało należy do mnie"
« Odpowiedź #91 dnia: 04 Listopada 2020, 18:43:05 »
Panie Lechu z tym ZUS-em to poważnie ?
Pozdrawiam.
Krzysiek

Mandaryn

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 608
  • Legitymacja: 121
Odp: "Moje ciało należy do mnie"
« Odpowiedź #92 dnia: 04 Listopada 2020, 19:54:29 »
Temat inny niż wszystkie na tym forum. Kontrowersyjny, krzykliwy, na czasie.
Odstępstwa od reguły zwykle przykuwają uwagę. Znamy to przecież dobrze z numizmatyki. Mam na myśli oczywiście intrygujący temat tutaj, a nie tę szopkę w ogóle. Pogadać, pogdybać, poteoretyzować zawsze można. Żeby się tym jarać, stać na mrozie, ubliżać, kolekcjonować mandaty, to już raczej wyższy stopień, tego, no...
« Ostatnia zmiana: 04 Listopada 2020, 19:57:09 wysłana przez Mandaryn »

zdzicho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 764
  • Legitymacja: 106
  • Zainteresowania: Boratynki
Odp: "Moje ciało należy do mnie"
« Odpowiedź #93 dnia: 04 Listopada 2020, 19:59:52 »
Jak już ktoś odwiedzi Zatonie, pospaceruje po parku, to polecam tamtejszą kawiarnię. Można tam spróbować pysznych smakołyków. Inspiracją do ich stworzenia były autentyczne przepisy dworskich kucharzy znajdujące się w zielonogórskim archiwum. Szczególnie polecam kule Talleyranda z czekolady  i wanilii, a w środku frużelina z owoców leśnych. Pychota
Pozdrawiam. zdzicho

mmz

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 840
Odp: "Moje ciało należy do mnie"
« Odpowiedź #94 dnia: 04 Listopada 2020, 21:17:23 »
Przy okazji tego wątku przypomniała mi się ta oto historia:

Działo to się wtedy, kiedy płonącą się Wisłę ludzie gasili słomą. W słonecznym Cieniu na miękkim kamieniu siedziała nienarodzona staruszka i nic nie mówiąc rzekła- ale dziś upany mróz!
Miała dwóch synów. Jeden poszedł na wojnę i zginął, a teraz siedzi przed komputerem i czyta gazetę.
Drugi poszedł do portu. Tam były trzy statki. Jeden cały, drugiego pół, a trzeciego wcale nie było. Wsiadł do tego trzeciego i popłyną na zaludnioną, bezludną wyspę. Tam powitali go biali murzyni. Wyszedł na gruszkę, trząsł pietruszkę, cebula leciała. Wtem przyszedł pan tego barana. Złaź pan z mego fortepian!
To wszystko zostało zapisane na siódmej fałdzie spódnicy u dziewicy, która rok przed urodzeniem zmarła w kwadratowym kółku przy ogórku.

Podpływa facet do krawężnika, pyta przechodnia która godzina, ten patrzy na termometr i mówi, że jeszcze nie jadł obiadu.
Defende Nos, Christe Salvator - Gedanum, A.D. 1577

zdzicho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 764
  • Legitymacja: 106
  • Zainteresowania: Boratynki
Odp: "Moje ciało należy do mnie"
« Odpowiedź #95 dnia: 04 Listopada 2020, 21:31:30 »
 :D Musze Pana rozczarować. Jadłem, są pyszne, bo inaczej bym nie reklamował. Niestety na degustacji nie miałem aparatu. Kawiarnia jest czynna od 16, a wczoraj byliśmy tam przed południem. Obiecuję, że jutro wkleję moje zdjęcie pysznej potrawki z grzybów dzisiaj nazbieranych. Ten zapach i smak.
Ślinka cieknie. Fajnie, że Pan zerknął na stronę. Jak już jesteśmy przy dobrym jedzeniu to zapraszam do Zielonej Góry na stek z polędwicy wołowej w fajnej restauracji na Rynku. Niestety nie robiłem zdjęć w czasie obiadu i proszę się zadowolić stronką: http://ohyahy.pl/
Kieliszek dobrego wina z winnicy Mozów http://www.winnica-mozow.pl/  do obiadu zdecydowanie poprawia nastrój. Zdjęcie specjalnie dla Pana przed chwilą zrobione. Pogody ducha Panie Lechu :)
Pozdrawiam. zdzicho

zdzicho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 764
  • Legitymacja: 106
  • Zainteresowania: Boratynki
Odp: "Moje ciało należy do mnie"
« Odpowiedź #96 dnia: 04 Listopada 2020, 23:09:30 »
Taka trochę lejąca się galaretka. Trzeba uważać aby się nie pobrudzić. Jak my byliśmy bomba miała nadzienie o smaku jagodowo- malinowym i może coś jeszcze. Natomiast nie wiem czy zawsze jest takie samo.
Wie Pan jak to mówią, przez żołądek do serca. Jak człowiek smacznie zje, wypije kieliszek dobrego wina, skosztuje czegoś na deser, to robi się nawet obecnie bardziej życzliwy, emocje opadają i uśmiech na ustach zagości.
Niestety nie płacą :(  Ale lubimy potrawy regionalne i od czasu do czasu / portfel emeryta raczej na szaleństwa nie pozwala/ gdzieś wychodzimy. Stek mi smakował, a i podany ciekawie na drewnianej desce razem z pieczonymi w skórce ziemniakami, do tego ciekawe sałatki i dlatego polecam.
O! Przypomniał mi się kapselek  http://www.piwokapsel.zgora.pl/sklep.php?show=oferta z ciekawymi piwami regionalnymi i to nie tylko z Polski. Też od czasu do czasu. A próbował Pan frytki ze smażonym żółtym serem? Jak jeździliśmy do Czech, to zawsze tę potrawę zamawiałem. Prosta i smaczna. Teraz mogę zjeść w Zielonej Górze  http://uszwejka.pl/nasze-menu/glowne
Tak jestem patriotą lokalnym. Ludzie są tolerancyjni, przychylni cudzoziemcom. Jak na razie skutecznie bronimy się przed dobrą zmianą :)
Pozdrawiam. zdzicho

zdzicho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 764
  • Legitymacja: 106
  • Zainteresowania: Boratynki
Odp: "Moje ciało należy do mnie"
« Odpowiedź #97 dnia: 04 Listopada 2020, 23:56:31 »
No tak teraz wszystko się zamyka, ale może kiedyś zawita Pan w nasze strony i rekomendacje będą jak znalazł.
Rozmowa z Panem na tamten temat sensu nie ma tak jak w tym powiedzeniu 'pop swoje, a czort swoje'. Po rozmowie z Panem winko było za słabe.
Smuggler mi się akurat skończył i musiałem zadowolić się  porcją ballantaine i to bez lodu. A wie Pan co za dużo, to niezdrowo.
Może w tematach kulinarnych pójdzie nam lepiej? Ciekaw jestem pańskich propozycji kulinarnych. Co Pan poleca?
Pozdrawiam. zdzicho

zdzicho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 764
  • Legitymacja: 106
  • Zainteresowania: Boratynki
Odp: "Moje ciało należy do mnie"
« Odpowiedź #98 dnia: 05 Listopada 2020, 09:28:36 »
Jeśli to, co Pan tu pisał, nie było tylko reklamowymi przeklejkami ze stron internetowych, ale (jak wierzę) świadectwem Pańskiego wyrafinowanego smaku, to nie mam w tej dziedzinie nic Panu do zaproponowania. Znam granice swoich kompetencji.
No wie Pan. Nie mam zdjęć tego co jadłem, bo by było dziwne robienie zdjęć talerza w restauracji. Jaki wyrafinowany smak. Opowiadam o prostym jedzeniu, ale dobrze przyrządzonym. Nic nie było o homarach, ośmiorniczkach czy ślimakach.
Takie pierogi z mięsem ze skwarkami. Najlepsze jakie jadłem. Jak to mówią niebo w gębie. Jadłem na trasie z Karpacza do Wałbrzycha  https://www.hotelpiotr.pl/restauracja/restauracja-magdalenka . W tej samej miejscowości doskonały świeży, smażony pstrąg https://www.walbrzych24.com/artykul/12406/cisza-spokoj-i-ryba-na-talerzu  Proste potrawy przecież.
Mogę tak długo. Lata temu w nieistniejącym już Hotelu Polan organizowano raz w roku festiwal golonki. To było coś. Później próbowano to kontynuować  http://wzg.net.pl/cos-dla-smakoszy-festiwal-golonki/,ale to już nie było to. Albo o wyczynach kulinarnych mojej śp. teściowej; te gołąbki z tartych ziemniaków w sosie kurkowym, albo ruskie pierogi.Ech! Naprawdę nie ma Pan ulubionej potrawy?
« Ostatnia zmiana: 02 Stycznia 2021, 09:11:43 wysłana przez zenonmoj »
Pozdrawiam. zdzicho

zdzicho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 764
  • Legitymacja: 106
  • Zainteresowania: Boratynki
Odp: "Moje ciało należy do mnie"
« Odpowiedź #99 dnia: 05 Listopada 2020, 13:38:41 »
Poza tym chyba nawet wyrafinowane pierogi i golonki są raczej ciężkostrawne. Krew wtedy odpływa od mózgu by popracować w niższych partiach ciała. To może spróbuje Pan któregoś dnia przed śniadaniem?
Pan nigdy nie jadł pierogów? Ruskie, to delikatne ciasto, a farsz z ziemniaków i białego sera. Pierogi  mięsne, to dobrej jakości gotowana  i zmielona wołowina. A trochę skwarków nie zaszkodzi. Co do śniadań, to preferuję kontynentalne.
Prowadzi Pan rozmowy w  dziwny dla mnie sposób. Na pytania odpowiada Pan pytaniami, szuka Pan różnych dziwnych porównań, aby tylko nie ujawnić swoich poglądów. Moje poglądy już Pan poznał, nawet to co lubię jeść. A Pan nawet jednym słowem się nie zająknął na temat ulubionych potraw. Myślałem, że przy tematach kulinarnych się trochę Pan otworzy i sobie fajnie pogaworzymy, ale gdzie tam. I jak tu z Panem rozmawiać? Przypomina ni Pan znajomego księdza z którym najlepiej mi się rozmawiało po wypiciu sporej ilości alkoholu. No, ale z Panem na odległość się nie napiję. Pomysły na fajną rozmowę mi się skończyły, to i rozmowę ostatecznie zakończę. Dużo zdrowia życzę i pozdrawiam. Koniec
« Ostatnia zmiana: 02 Stycznia 2021, 09:11:30 wysłana przez zenonmoj »
Pozdrawiam. zdzicho

 

R E K L A M A
aukcja monet