Co Was wkurza przy okazji Waszego hobby?
Wiem, że tytuł jest infatylny, ale myślę, że oddaje najbardziej to, o co chcę zapytać.
Ta wspaniała pasja, która odpręża, uczy, pomaga zawiązać nowe znajomości, powoduje jednak czasami, że trafia mnie grom z nieba - gdy ludzie - niepodzielający moich zainteresowań rzucają jakieś cenne myśli.
Przykład:
Ostatnio byłem na wystawie w Toruniu (piszę właśnie relację, wrzucę pod koniec następnego tygodnia) - w Muzeum Okręgowym, zatytułowanej "Pieniądz w oblężeniu".
Wchodzę do muzeum, pytam się kobiety- muzealniczki, czy wystawa jest tylko na parterze, czy również na pierwszym piętrze, a ona do mnie:
- "A pan chce tylko pieniążki obejrzeć?"
Czy Was też wkurza, jak ktoś o monetach/numizmatach (np. talarach) mówi pieniążki? Czy tylko ja jestem na tym tle wrażliwy?