Skoro Pan Grzegorz wspomniał o groszu toruńskim z 1529 to trzeba tez wspomnieć o kolejnej pozycji
https://onebid.pl/pl/auction/1559/lot/192/zygmunt-i-stary-grosz-1530-torun-siigis-przez-dwa-iiWspaniały zabieg marketingowy żeby lichego stanu monetę wywindować w estymacje rzędu 300-600 złotych. Grosz opisany jako SIIGIS (przez dwa II) i dopiero w dodatkowym opisie pozycji wspomniano o błędzie bicia. Na uwagę zasługuje fakt że nie wspomniano o zniknięciu literki
P w PRUS. Osobiście uważam to za działanie celowe dające złudną możliwość kupcowi na odkrycie dodatkowego smaczku w monecie...
Moneta nosi wszelkie znamiona podwójnie uderzonej monety od przesunięcia liter do przerwanego otoku na rewersie. Stan zachowania to tez max III- z estymacjami rzędu 100-130 złotych. Nie jest to moneta do najznamienitszych kolekcji
Natomiast prowokuje ona do postawienia tezy w jaki sposób powstały te błędy w napisie.Ja widzę to w ten sposób że stempel awersu był osadzony na stałe a mincerz uderzał w stempel rewersu.Moneta przywarła do dolnego stempla.Ten chcąc oderwać monetę użył prostego triku i uderzył jeszcze raz stempel rewersu ustawiony pod małym kątem z naciskiem na okolice rantu.To by tłumaczyło przesunięcie napisu GROSS w stronę rantu, delikatne zdwojenie rysunku orła, otoku wewnętrznego i słowa COMV. Natomiast awers monety poruszył się tylko w miejscu drugiego uderzenia co spowodowało przesunięcie napisu otokowego w lewo o jedną literkę dodając I, zabierając P dodatkowo powodując przesunięcie otoku zew. i wew. w stronę rantu o okolicy zagubionej literki P.
Chętnie poznam inne teorie