Przesyłka wygląda, jakby ją pies sąsiada dorwał
Waldek
Najprawdopodobniej tak właśnie było. Dobrze, że nie zabrał ze sobą, bo pewnie już bym zgłaszał zaginięcie przesyłki.
I byłaby dysputa, bo przecież przesyłka była dostarczona. A ze nie do Pana, to już detal. Pewnie dręczyciel podpisał.