Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 28 Marca 2024, 17:22:43

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Smutne, gdy Olga Tokarczuk opowiada androny  (Przeczytany 6073 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

zdzicho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 764
  • Legitymacja: 106
  • Zainteresowania: Boratynki
Odp: Smutne, gdy Olga Tokarczuk opowiada androny
« Odpowiedź #15 dnia: 21 Listopada 2020, 19:56:30 »
Słownictwo mnie odrzuca, ale widać, że ten Pan się starzeje. O bólu bardziej mi się podobało, delikatniejsze.
Pozdrawiam. zdzicho

xallax

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 500
  • Zainteresowania: Półgrosze Jagiellonów
Odp: Smutne, gdy Olga Tokarczuk opowiada androny
« Odpowiedź #16 dnia: 21 Listopada 2020, 20:12:07 »
O bólu było marne artystycznie, ale nie o artyzm w tym utworze chodziło, sklecony na szybko aby pokazać jak się zachowuje prezes. Zamierzony cel został osiągnięty.
I też mi się podobało.

borsuk1977

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 737
  • Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
Odp: Smutne, gdy Olga Tokarczuk opowiada androny
« Odpowiedź #17 dnia: 21 Listopada 2020, 22:05:03 »

A wie Pan kto zlikwidował w Polsce analfabetyzm i umożliwił bezpłatna naukę aż po studia wyższe?

Niech zgadnę, nie ci sami przypadkiem co wcześniej większość tych, którzy już to wykształcenie mieli i po wojnie, nierzadko po 5 latach walki i cierpień ze strony agresorów, chcieli Polskę odbudowywać, wysłali do piachu z dziurą w potylicy - tak samo jak ich "wielcy bracia" wcześniej uczynili to w Katyniu, Bykowni, Miednoje i Twerze?
TPZN nr 46
Pozdrawiam Paweł

zdzicho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 764
  • Legitymacja: 106
  • Zainteresowania: Boratynki
Odp: Smutne, gdy Olga Tokarczuk opowiada androny
« Odpowiedź #18 dnia: 22 Listopada 2020, 09:45:51 »
Niech zgadnę, nie ci sami przypadkiem co wcześniej większość tych, którzy już to wykształcenie mieli i po wojnie, nierzadko po 5 latach walki i cierpień ze strony agresorów, chcieli Polskę odbudowywać, wysłali do piachu z dziurą w potylicy - tak samo jak ich "wielcy bracia" wcześniej uczynili to w Katyniu, Bykowni, Miednoje i Twerze?

Dokładnie tak. Miesza Pan kwestie reform społecznych z represjami ale nich będzie. Komuniści rytu radzieckiego, to przecież tacy lewicowi ekstremiści. Gdzieś wyżej pisałem, że obcy jest mi ekstremizm z każdej ze stron. Pragnę przypomnieć, że rządy prawicy przed wojną też nie były usłane różami. Pewnie Pan wie jak Sanacja traktowała opozycję w Twierdzy Brzeskiej, Berezie Kartuskiej. Pewnie Pan słyszał o maltretowaniu fizycznym i psychicznym
Korfantego, o zmuszaniu premiera Witosa do szorowania latryn. Skrytobójcze mordy też były i strzelanie do protestujących też. Ale oczywiście skala represji komunistycznych była zdecydowanie większa i tu nie ma dyskusji. Zgodzimy się chyba, ze najlepiej dla nas będzie jak ekstremiści z prawa i lewa nie będą mieć szans na realizację swoich ambicji. zdzicho liberał ze szczyptą lewicowości :)
Pozdrawiam. zdzicho

zdzicho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 764
  • Legitymacja: 106
  • Zainteresowania: Boratynki
Odp: Smutne, gdy Olga Tokarczuk opowiada androny
« Odpowiedź #19 dnia: 22 Listopada 2020, 12:27:28 »
Dopiero teraz zauważyłem insynuacje / jak zwykle/ sympatii dla Bieruta. Odpowiem tak; jeden z moich dziadków był przed wojną analfabetą i bezrobotnym, żył w nędzy i jak tysiące Polaków powędrował za chlebem. Pracował jako górnik w kopalniach niemieckich i francuskich. Drugi dziadek walczył z bolszewikami. Po wojnie polsko-bolszewickiej jako weteran został osadnikiem wojskowym na wschodzie, dostał ziemię i pracę jako gajowy. W lutym 1940 roku został wywieziony razem z rodziną na Syberię. Do wiosny 1946 roku mieszkali i pracowali gdzieś na wysokości miejscowości Tara, ale po wschodniej stronie rzeki Irtysz. Obie rodziny spotkały się na Ziemiach odzyskanych. To pokolenie było wdzięczne za, to że mogli do Ojczyzny wrócić, spokojnie żyć, pracować i kształcić dzieci. Ci ze Wschodu nienawidzili komunistów, ale doceniali, że mogli wrócić, bo były obawy, ze na tej Syberii zostaną na zawsze. Ci z Zachodu komunistów mieli w nosie ale doceniali, ze mogli wrócić i nikt już ich nie nazywał brudnymi Polakami.
Obok represji należy docenić niebywały awans społeczny jaki się po wojnie w Polsce dokonał.
I bardzo proszę o powstrzymanie się od tych paskudnych insynuacji
Pozdrawiam. zdzicho

borsuk1977

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 737
  • Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
Odp: Smutne, gdy Olga Tokarczuk opowiada androny
« Odpowiedź #20 dnia: 22 Listopada 2020, 13:27:12 »

Pragnę przypomnieć, że rządy prawicy przed wojną też nie były usłane różami. Pewnie Pan wie jak Sanacja traktowała opozycję w Twierdzy Brzeskiej, Berezie Kartuskiej. Pewnie Pan słyszał o maltretowaniu fizycznym i psychicznym
Korfantego, o zmuszaniu premiera Witosa do szorowania latryn. Skrytobójcze mordy też były i strzelanie do protestujących też. Ale oczywiście skala represji komunistycznych była zdecydowanie większa i tu nie ma dyskusji. Zgodzimy się chyba, ze najlepiej dla nas będzie jak ekstremiści z prawa i lewa nie będą mieć szans na realizację swoich ambicji. zdzicho liberał ze szczyptą lewicowości :)

Tak na marginesie to Sanacja zasadniczo obaliła rząd centroprawicowy, a ją samą trudno w kategoriach lewicowość-prawicowość ustawić. Zasadniczo była taką samą prawicą jak obecnie jest PiS - programowo zwłaszcza w kwestiach ekonomii to socjalizm pełną gębą, w II RP prawicową partią było m.in. Stronnictwo Narodowe. To typowy błąd logiczny w myśleniu obywateli Polski - taka swoista kalka że PiS to prawica, otóż do rozpatrywania tego czy dana partia jest prawicowa czy też lewicowa, nie służą wzajemne animozje polityków, czy artykuły gazet lub programy publicystyczne w którejkolwiek z TV, do tego są narzędzia np. wektory prawicowość - lewicowość w aspektach ideologiczno-światopoglądowym i ekonomicznym, gdzie to ten drugi tak naprawdę jest ważniejszy. Zresztą każdy może sobie sam taki prosty test przeprowadzić żeby się spozycjonować (dodam, że część osób które to robi próbuje oszukiwać test, żeby wypaść np. bardziej cool, a potem wychodzą im dziwne rzeczy :) ). Zakładając szczerą odpowiedź otrzymamy swoje preferencje: https://www.idrlabs.com/pl/pogladow-politycznychs/test.php
TPZN nr 46
Pozdrawiam Paweł

zdzicho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 764
  • Legitymacja: 106
  • Zainteresowania: Boratynki
Odp: Smutne, gdy Olga Tokarczuk opowiada androny
« Odpowiedź #21 dnia: 22 Listopada 2020, 14:56:01 »
Jeśli mówimy o 1926 roku to tak  i to z pomocą PPS ale ja mówiłem o 1930 i represjach wobec Centrolewu.
Z sanacją jest pewien kłopot, bo nie była jednorodna. Niektórzy mówią o "rządach pułkowników", fakt, że to rządy autorytarne i fasadowy Prezydent stawał na baczność przed jakimś inspektorem / coś tak jak dzisiaj/. Mimo wszystko bliżej sanacji do prawicy niż lewicy.Z socjalizmem to przesada.Polowa lat 30-tych to poprawa koniunktury światowej i odbicie gospodarcze w Polsce, a co za tym idzie nowe miejsca pracy, wzrost płac i tyle. Podobnie PIS wykorzystał poprawę koniunktury po kryzysie finansowym i rzucił ludowi 500 zł, ale to nie ma nic wspólnego z lewicowością.
Pozdrawiam. zdzicho

wielkot

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 196
  • Zainteresowania: Orty Gdańskie, trojaki i to co malutkie (denarki, greszele, obole)
Odp: Smutne, gdy Olga Tokarczuk opowiada androny
« Odpowiedź #22 dnia: 22 Listopada 2020, 15:30:32 »
... fakt, że to rządy autorytarne i fasadowy Prezydent stawał na baczność przed jakimś inspektorem / coś tak jak dzisiaj/.

Rozumiem, że to o panu Komorowskim ??

cyt:
"Posadzi się Bronka pod żyrandolem, niech pilnuje..."
Carum est, quod rarum est.

 

R E K L A M A
aukcja monet