Gratuluję nowych zdobyczy!
A u mnie kupiony przed chwilą następny sesterc Marka Aureliusza doskonale wpisujący się w cykl o wojnach markomańskich.
Jest to druga tego typu moneta w moim zbiorze ,czyli PROFECTIO AVG. Marek Aureliusz opuszcza Rzym i udaje się osobiście pokierować kampanią wojenną. Dlaczego uparłem się na drugi egzemplarz tego typu? Widać przecież ,że nie jest najpiękniejszy a w dodatku strasznie nadgryziony. Jest jeden szczegół ,który zawsze chciałem mieć w kolekcji. Otóż na rewersie widoczne są postaci legionistów w lorica segmentata .Jest to kilka poziomych kresek na tułowiu żołnierzy stojących w okolicy zadu konia. Ciężko było, ale wiadomo ,że monety tego typu nawet w bardzo słabych stanach zachowania to towar bardzo pożądany. No cóż...Teraz o samych okolicznościach wybicia sesterca. Jest rok 170 n.e. chyba najbardziej katastrofalny dla Rzymian podczas całego konfliktu. System obrony praktycznie się załamał. Barbarzyńcy wdarli się do Italii. Konieczna była szybka interwencja samego cesarza. Stąd też taki pamiątkowy rewers. Zmagania z przeciwnikami trwały do końca roku gdy Pompejanus i Pertinaks w końcu zdołali ustabilizować sytuację. Tyle w mega skrócie.Co do samej lorica segmentata to zdaje się, że już w tym czasie jako niezwykle droga w produkcji nie była aż tak rozpowszechniona. Wystarczy porównać kolumnę Trajana i Marka Aureliusza.O ile na tej pierwszej pancerz tego typu jest widoczny praktycznie wszędzie, to na późniejszym pomniku ,noszą ją chyba tylko elitarne oddziały. Powoli wypierany jest innymi rodzajami ochrony legionistów.
Skopiowany opis monety:
Marcus Aurelius. AD 161-180. Æ Sestertius . Rome mint. Struck AD 169-170. Laureate head right / Marcus on horseback right, holding spear, preceded by soldier holding spear and shield and followed by three soldiers each holding a signum. RIC III 977; MIR 18, 191-6/30; Banti 247