Niestety, ale za często wracam myślami to tego co sam zacząłem. I o ile zaczynając, w pełni przekonany o swoich racjach i nieomylności swoich przeczuć, to kończąc czuje wstyd. I tym razem mając pewność, że nie mając podstaw naplułem na obcych mi ludzi starających się o dziwo robić coś dobrego, to muszę CEBEZ za to przeprosić. Jest tak, że każdy człowiek może myśleć, ale nie każdy powinien o tym mówić i pisać. W moim przypadku zaszły reakcję odwrotne. Pisze to dlatego, że zaczyna mnie to boleć i musiałem to z siebie wywalić.