Skorzystam z okazji i się przedstawię w tym miejscu.
Zbieraniem monet (bo trudno to nazwać numizmatyką) interesowałem się od dzieciństwa z mniejszymi bądź większymi przerwami, ale dopiero niedawno doznałem nawrotu choroby. Jeśli chodzi o zainteresowania dotyczące okresu, to jak na razie jestem w fazie wyboru, ponieważ dotychczas interesowało mnie niemal wszystko. Przyznam się od razu, że posiadam sporą kolekcję złomu w postaci NG, choć oczywiście nie traktuję tego z czcią nabożną, a jedynie jako rodzaj niegroźnego świra. Żadnego sreberka nigdy jednak sobie nie kupiłem, więc istnieje poważna nadzieja, że jest to przypadłość w pełni uleczalna. W rzeczywistości zawsze pociągały mnie bowiem monety starsze, ale z uwagi na brak doświadczenia (i nomen omen pieniędzy), nie ryzykowałem ich nabywania poza kilkoma wybrykami w postaci np. kupna 1 feniga WMG ok. 15 lat temu. Lądując na tym forum jako żółtodziób forumowy i numizmatyczny zakładam jednak, że ten stan wkrótce się zmieni i zacznę powiększać swoją kolekcję o okazy znacznie starsze i ciekawsze. A ponieważ mam odziedziczonych trochę szelągów Augusta III w całkiem niezłym stanie, więc chyba od razu zacznę od okresu Polski królewskiej. Najpierw jednak muszę się dokształcić, stąd też moja obecność tutaj.
Pozdrawiam,
Maciek