problem miedzianych szelagow jana kazimierza z roku 1668 byl kwestia wielce dyskusyjna szczegolnie wsrod kolegow z bialoruskiego forum numizmatycznego "izroj", kiedy to jeden z uzytkownikow przedstawil pewne "cudo" (zal.1)
http://www.belcoins.com/findex.phtml?tpc=191&pg=39. wtedy to rozgorzal poniekad akademicki spor miedzy zwolennikami teorii o istnieniu boratynek litewskich z tego roku oraz ich oponentami, w ktorym rowniez mialem okazje uczestniczyc.
ogolnie rzecz biorac przyjeto teze, ze jednak jest to przerobiony rocznik 1665 (ewentualnie 1664, lecz w mniejszym stopniu - temat na oddzielna dyskusje) typ tlb-hkpl z mennicy wilenskiej. wciaz jednak nie dawalo mnie to spokoju poniewaz u hutten-czapskiego ten typ i rocznik wystepowal i byl zamieszczony w katalogu r. pienkowskiego, "moneta miedziana na ziemiach polskich", legnica 1997. po nabyciu wspomnianej pozycji i dokladnemu przyjrzeniu sie egzemplarzowi e.h-cz. rzucilo sie w oczy to samo - czyli podobienstwo monety do przedstawionej na forum izroj. oczywiscie samo przez sie sie rozumie, ze w mennicy wilenskiej w 1668 moneta z takimi cechami powstac nijak nie mogla, ale jak widac nie przeszkodzilo to przez dlugie lata figurowaniu tej pozycji w katalogach jako pelnoprawnej odmiany rocznikowej. coz, pozostaje treaz kwestia boratynek koronnych z rzeczonego 1668.
prosze sie dokladnie przyjrzec cechom stempli zalaczonych egzemplarzy, ktore jednoznacznie wskazuja na wesola, mozliwe ze kacowa tworczosc wykonanwcy stempli oraz puncy cyfry 8/5.
zal. 1. przedmiot zamieszania na forum izroj
zal. 2. egzemplarz hutten-czapskiego
zal. 3. inny przyklad wesolej tworczosci
zal. 4. rocznik 1665 z ciekawa 5 w dacie i podobnym stemplem rewersu
pozdrawiam