Ale nas zaszachował.
Dla porządku przypomnę, że ten osobnik niszczy monety przybijając na nich swoje inicjały MC. Potem usiłuje je sprzedać jako stany wysoko mennicze za niebotyczne sumy. Jedyna pociecha, że naogół są to niewiele warte popularesy, ale i tak szkoda monet, które mogły by trafić do normalnych kolekcji.
A co do opinii "świętej pamięci Jana Mączki", to rzeczywiście można przyjąć, że moneta przedziurawiona lub z puncą ma wciąż oryginalny stan, ale
- jest ona uszkodzona i żaden grading jej nie oceni, co najwyżej da ocenę "details"
- wartość monety drastycznie spadnie, bo choć stan jest częścią wyceny, ostatecznie to "estetyka" i "wygląd" są głównymi czynnikami
- domy aukcyjne naogół odejmują stopień, lub więcej za dziurę ale monet z wybitymi wołowymi inicjałami MC nie przyjmie do sprzedaży żaden szanujący się dom aukcyjny