Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 29 Marca 2024, 00:58:49

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: II wojna... follisowa?  (Przeczytany 3824 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

patrykoz

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 314
II wojna... follisowa?
« dnia: 28 Marca 2021, 15:05:05 »
Szanowni Forumowicze,
kilka miesięcy temu wywiązała się krótka dyskusja na temat tego (pięknego swoją drogą) follisa URBS ROMA. W listopadzie był sprzedawany na wcnie i osiągnął dosyć konkretną kwotę 1350zł. Z tego co pamiętam cena była efektem walki 2 licytujących.
https://wcn.pl/archive/311967

Monetka wypłynęła na aukcji jednego z polskich domów aukcyjnych. Myślicie Państwo że cena z wcnu jest możliwa do uzyskania, a może zostanie przebita?
https://onebid.pl/pl/auction/1589/lot/12/cesarstwo-rzymskie-konstantyn-i-wielki-follis-emisja-okolicznosciowa
Pozdrawiam!

digenis

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 416
Odp: II wojna... follisowa?
« Odpowiedź #1 dnia: 28 Marca 2021, 15:42:41 »
Nie siedzę wystarczająco mocną w mennictwie Konstantyna I Wielkiego. W mojej jednak ocenie, jeżeli moneta z linku nie jest z super rzadkiej oficyny to trudno powiedzieć czym kierowali się kupujacy. Mnie udało się kupić poniższy egzemplarz Vrbs Roma za dużo, dużo mniej niż połowę kwoty z wcn. Kiedy licytuje jakąś monetkę zawsze rozważam czy za określoną kwotę można kupić coś ciekawszego. W przypadku monetki z wcn byłoby w czym wybierać :)

okejos

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 3 409
Odp: II wojna... follisowa?
« Odpowiedź #2 dnia: 30 Marca 2021, 15:58:25 »
wogóle wariactwo, a ceny polskich monet to juz kosmos, a jak w opisie jest super jdyna mennicza najwyzsza ocena wnc to wszystcy głupieja i licytują.
 policzmy. wycena ocena i opakownie monetki 40$.... opłaca sie :)
Tempora mutantur, et nos mutamur cum illis

patrykoz

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 314
Odp: II wojna... follisowa?
« Odpowiedź #3 dnia: 30 Marca 2021, 18:05:57 »
wycena ocena i opakownie monetki 40$.... opłaca sie :)
Ma Pan na mysli że moneta ma wartość 40 dolków, czy upudlenie? Przepraszam,ale nie zrozumiałem do końca. Moneta nie jest w "oprawce"...jeszcze.
Ktoś już zalicytował jak widzę. Z monetami na polskim rynku jest dziwnie. Ludzie to "bogaci biedacy" jak mogę użyć takiego sformułowania. Za popularesy warte 10 euro płacą po 20-30e. A za coś konkretnego (ale innego niż a tfu tfu IIRP ;) ) wartego 300e ciężko jest dostać 200 (czasami).

okejos

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 3 409
Odp: II wojna... follisowa?
« Odpowiedź #4 dnia: 31 Marca 2021, 09:11:34 »
chodziło mi o upudlenie
Tempora mutantur, et nos mutamur cum illis

digenis

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 416
Odp: II wojna... follisowa?
« Odpowiedź #5 dnia: 31 Marca 2021, 19:51:31 »
Sądząc po wyniku licytacji omawianego follis Vrbs Roma nabywca z wcn stracił na zakupie i późniejszej sprzedaży tej monety ponad 500 zł licząc młotkowe z wcn ;) swoją drogą do I stanu tej monecie też chyba całkiem sporo brakowało.

okejos

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 3 409
Odp: II wojna... follisowa?
« Odpowiedź #6 dnia: 01 Kwietnia 2021, 09:15:04 »
wczoraj siedziałem na innej aukcji w polsce... dom wariatów.
kazda moneta czy banknot zapakowany odrazu ceny szybują ostro w górę.
polskie srebra okres królewski kosmos.
batory  szalenstwo
Tempora mutantur, et nos mutamur cum illis

Barnaba

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 128
Odp: II wojna... follisowa?
« Odpowiedź #7 dnia: 01 Kwietnia 2021, 10:53:09 »
wczoraj siedziałem na innej aukcji w polsce... dom wariatów.
kazda moneta czy banknot zapakowany odrazu ceny szybują ostro w górę.
polskie srebra okres królewski kosmos.
batory  szalenstwo

To wszystko prawda. Dlatego możemy się tylko cieszyć, że monety antyczne, nawet w wyśmienitych stanach zachowania, nadal są relatywnie tanie w porównaniu do analogicznej klasy, rzadkości i stanu zachowania monet polskich czy zagranicznych. Pocieszające jest też to, że grading w zasadzie nie przyjął się w przypadku monet antycznych. Jest to w każdym razie zjawisko marginalne i niemające większego wpływu na ceny monet.

Cieszmy się zatem i korzystajmy z takiego stanu rzeczy póki możemy. Nie będzie on bowiem trwał wiecznie. Ceny monet antycznych również rosną, tyle że - jak na razie - wolniej niż reszty. Prędzej czy później jednak m.zd. sytuacja się odwróci i ceny antyku  poszybują w kosmos w miarę jak co raz więcej amatorów dostrzeże że za te same pieniądze które trzeba wydać np. na menniczy PRL czy II RP, nie mówiąc już o menniczej polsce królewskiej, można kupić menniczy lub okołomenniczy antyk!       
« Ostatnia zmiana: 01 Kwietnia 2021, 11:00:42 wysłana przez barnaba »

patrykoz

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 314
Odp: II wojna... follisowa?
« Odpowiedź #8 dnia: 01 Kwietnia 2021, 18:05:42 »
do I stanu tej monecie też chyba całkiem sporo brakowało.
I stan to nie był, ale moneta była na prawdę przepiękna.

wczoraj siedziałem na innej aukcji w polsce... dom wariatów.
kazda moneta czy banknot zapakowany odrazu ceny szybują ostro w górę.
polskie srebra okres królewski kosmos.
batory  szalenstwo

Wszystko drożeje - być może w przyszłości przeniose się na zbieranie memów z internetu. Te są za darmo, póki co ;) Faktycznie to co w przeciągu kilku lat (a najbardziej roku) porobiło się z monetami to... no własnie, co? Farsa? Koszmar? A może raj (kiedy chce się coś sprzedać).

To wszystko prawda. Dlatego możemy się tylko cieszyć, że monety antyczne, nawet w wyśmienitych stanach zachowania, nadal są relatywnie tanie w porównaniu do analogicznej klasy, rzadkości i stanu zachowania monet polskich czy zagranicznych.       
No właśnie! Jakby nie patrzeć antyk jest dosyć popularnym tematem do zbierania, więc ciekawi mnie dlaczego sytuacja nie odbija się czkawką również na nich. Dla mnie pięknym przykładem spekulacji cenowych i wyścigu o numerek będzie IIRP. Przecież te monety są popularne (nawet w menniczym stanie dostępne OD RĘKI!). Śmieszy mnie też ogólne wkręcenie śruby kolekcjonerem przez innych kolekcjonerów ze coś jest rzadkie. Tak... Rzadkości z IIRP ktore się pojawiają kilka razy w roku (są oczywiście wyjątki).
Dla porównania - ja jednego "popularesa" z mojego tematu  szukałem 2 lata w stanie menniczym. Znalazłem i kupiłem za +/- 100zł. Za 2-3 razy tyle można MOŻE kupić menniczą 2 złote z najpospolitszego rocznika.

nosfer3

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 494
    • Probusy
Odp: II wojna... follisowa?
« Odpowiedź #9 dnia: 01 Kwietnia 2021, 23:31:11 »
Antyk docelowo to nie polskie klimaty.Śmiem twierdzic że długo na naszym polskim poletku będzie ustepował II RP,Polsce królewskiej itp.Wiedza i katalogi na temat naszego mennictwa jest zdecydowanie bardziej opracowane niz antyk a co za tym idzie dostepnośc literatury.Ilośc falsów tez chyba sieje spustoszenie wsrod zapaleńców monet antycznych na korzysc  rodzimych monet.Jakis czas temu nawiązałem kontakt z miejskim kołem numizmatycznym które funkcjonuje w miescie juz dobre naście lat.Krótko pisząc dominowali tam zbieracze II RP i obecnych błyskotek 10 i 20zł.Jak wspomniałem o antyku to zrobili duże oczy zasłaniając się dostępnością i brakiem literatury.Taki to temat niszowy

Germański Oprawca

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 37
Odp: II wojna... follisowa?
« Odpowiedź #10 dnia: 02 Kwietnia 2021, 10:15:45 »
Nie ma się co dziwić popularności polski królewskiej i II RP. Polacy stają się coraz bogatsi, i ceny będą tylko rosły. Natomiast ceny antyku są dla mnie w Polsce kompletnie niezrozumiałe. Wszędzie jest drożej, nawet na Ukrainie!

patrykoz

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 314
Odp: II wojna... follisowa?
« Odpowiedź #11 dnia: 02 Kwietnia 2021, 15:02:07 »
Nie ma się co dziwić popularności polski królewskiej i II RP. Polacy stają się coraz bogatsi, i ceny będą tylko rosły. Natomiast ceny antyku są dla mnie w Polsce kompletnie niezrozumiałe. Wszędzie jest drożej, nawet na Ukrainie!
Mam ciut inne wrażenie (co do popularesów). Za granicą można kupić fajnego follisa za 10-15euro, kiedy w Polsce nie da się go kupić za mniej niż 100-120zł. (Taki przykład)

Bebek2006

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 946
  • Legitymacja: TPZN nr 122
Odp: II wojna... follisowa?
« Odpowiedź #12 dnia: 02 Kwietnia 2021, 15:56:18 »
Niestety w Polsce jest taka nieformalna opłata za "dobro zagraniczne" (czyt. opłata cebulowa ) , w skrócie każde dobro "luksusowe"/zagraniczne  trafiające do naszego kraju zyskuje +100 % na wartości. ::)
Ja w  ciągu całej swojej historii numizmatycznej nie kupiłem ani jednej antycznej monety na polskiej aukcji , w głównej mierze ( jak dla mnie ) przez chore ceny...

Pozdrawiam
Karol

patrykoz

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 314
Odp: II wojna... follisowa?
« Odpowiedź #13 dnia: 03 Kwietnia 2021, 14:42:10 »
Niestety w Polsce jest taka nieformalna opłata za "dobro zagraniczne" (czyt. opłata cebulowa ) , w skrócie każde dobro "luksusowe"/zagraniczne  trafiające do naszego kraju zyskuje +100 % na wartości. ::)
Ja w  ciągu całej swojej historii numizmatycznej nie kupiłem ani jednej antycznej monety na polskiej aukcji , w głównej mierze ( jak dla mnie ) przez chore ceny...
To prawda, ale mam wrażenie że czasami ciężko jest sprzedać jakiś lepszy krążek w Pl za jego faktyczną cenę. Moje zdanie wynika jedynie z obserwacji - czasami fajne monety warte faktycznie 200/300/500zł wiszą i wiszą i nikt ich nie chce kupić, kiedy na Łeście trzeba odpalić troszkę więcej za nie. Nie wynika to z autopsji - bo takowych monetek antycznych nie posiadam  :) tylko i wyłącznie obserwacje.
Taka zasada natomiast tyczy się na pewno monet tańszych lub popularniejszych. Proste follisy czy antoniniany potrafią osiągnąć zawrotne ceny (stosunkowo oczywiście). No bo jak wytłumaczyć to, że ktoś płaci ok.100zł za monete tylko czytelną, kiedy za tą samą kwotę można kupić monete przynajmniej bardzo ładną?

Antyk docelowo to nie polskie klimaty.[...] dominowali tam zbieracze II RP i obecnych błyskotek 10 i 20zł.Jak wspomniałem o antyku to zrobili duże oczy zasłaniając się dostępnością i brakiem literatury.Taki to temat niszowy
Jakby na to nie spojrzeć, to antyk nie jest nam AŻ TAK bliski jak np.Rassija czy monety niemieckie (swoją drogą piękne, duże, łatwo dostępne w stanach menniczych i dużo tańsze niż II er peee). Mimo wszystko wydaje mi się że antyk jest dosyć popularny wśród kolekcjonerów. Nie wiem dlaczego, ale wszystkie te stowarzyszenia, koła, zgrupowania, towarzystwa, kojarzą mi się z kołami wędkarskimi.
Hah, dziwi mnie że ktoś jeszcze zbiera 20zł. Chociaż ceny z czegoś muszą wynikać... Ja chciałem kiedyś (tak połowe dekady temu +/-) pozbierać 20zł ze zwierzakami - fajna seria. Niestety, nie jest już kontynuowana. Ładna, estetyczna i neutralna tematycznie. (ciekawe czy dostanę bana ;) ). Te monetki są przecież brzydkie i nic ciekawego nie wnoszą. Za te 150/200/300zł (czy ile to tam kosztuje teraz) można kupić kozackiego antycznego popularesa który wyrzuca z butów.
« Ostatnia zmiana: 03 Kwietnia 2021, 15:07:32 wysłana przez patrykoz »

syl06

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 499
Odp: II wojna... follisowa?
« Odpowiedź #14 dnia: 03 Kwietnia 2021, 16:22:40 »
A ja zawsze powtarzam że moneta jest tyle warta  ile w danym momencie jest ktoś skóry za nią zapłacić, to jest moda, emocje, wiedzą lub jej brak itp. Sam sprzedaje czasami monety w domach aukcyjnych, przykład  dość popularny Rzymek, zimą moneta nie sprzedała się wcale, cena startowa 40zł, wiosną poszła za 250zł.Tu nie ma reguł, wiele czynników o których piszemy ma na to wpływ. Co do antycznych, te też  od jakiegoś czasu, idą  cenę do w górę.

 

R E K L A M A
aukcja monet