Kiedyś miałem powódź w domu, część palet z monetami zamokła. Wnętrze palety wypełnione jest kartonikiem papierowym który wchłoną wodę i nie oddał. Zaniedbałem sprawę i wdała się pleśń. Gdy się o tym zorientowałem szybko kupiłem nowe palety, a stare do kosza. Na jednej palecie z monetami z podobnego okresu co pani denar utworzyła się ciekawa szara patyna. Co ciekawe tylko na monetach nie dawno kupionych(czyli jak mniemam świeżo wytrawianych). Podstaw procesu nie znam i nigdy go nie powtórzyłem. Domyślam się, że chodzi o nieustanną wilgoć i jakiś gaz z pleśni, bądź z palet.