Zdaję sobie sprawę, że jest to ekscytujące tylko dla bardzo wyspecjalizowanych kolekcjonerów. Jest nas może 20-30 na całym świecie, którzy mają obsesję na punkcie drobnych szczególików na monetach naszego ulubionego cesarza, Probusa.
Mimo tego... Jest to egzemplarz z mennicy w Siscii, rzekomo RIC 810, jeśli weźmiemy pod uwagę tylko tą publikację. Jest to pozycja w katalogu, która ma już bardzo wiele "oficjalnych" wariantów. Wymienia się ją jako powszechną, dla całej masy monet, nie zważając na to, że niektóre popiersia i ich kombinacje z oficynami są znacznie rzadsze od innych.
RIC wymienia 5 możliwych popiersi. Przy dwóch odmiennie oznaczonych emisjach teoretyczna liczba wariantów dla nr 810 wynosi 5x(6x2)=60 (5 popiersi, 6 warsztatów na emisję). Rzeczywistość jest jednak nieco inna. Niektóre warsztaty nie biły monet z jednym lub drugim rodzajem popiersia. Niektóre emitowały tylko jedną odmianę, są też inne braki.
Są też inne popiersia, nie wymienione w RIC... Alföldi⁺ naliczył 20 różnych. Nie daje to jednak liczby odmian podnieść do 20x(6x2)=240, ze względu na wspomniane wyżej ograniczenie.
W sumie naliczył 89 odmian. Niewątpliwie istnieją inne, których nie widział w dostępnych mu kolekcjach. To i tak sporo odmian jak na jeden wpis w RIC. Nowe mogą się pojawiać w miarę odkrywania kolejnych skarbów, np. jak ostatnie znalezisko z Petrijanca, jeszcze nie w pełni opublikowane.
Jednak... do sedna sprawy. Jeśli zajrzymy do RIC-a, dojdziemy do takiego oto opisu (s. 105):
OBV.:
IMP C M AVR PROBVS P F AVGCesarz w lewo, w koronie promienistej i w szacie konsularnej, trzymający berło zwieńczone orłem.
REV.:
VIRTVS PROBI AVGMars kroczący w prawo, trzymający włócznię i trofeum.
Znak menniczy: -|
S//
XXIPopiersie konsularne, sprawdzone. Tytulatura, sprawdzona. Legenda, sprawdzona.
RIC 810, prawda? Cóż, nie... tak naprawdę... Zdecydowana większość monet wymienionych w RIC, odpowiadających temu, co znajduje się w kolekcjach, przedstawia Marsa idącego w prawo, trzymającego włócznię i trofeum. Ale jest on...
heroicznie nagi, jedynie z powiewającym płaszczem Czasem w butach, zwykle na boso (lub przedstawienie nie jest wystarczająco jasne, by zdecydować, co jest czym).
Na załączonym okazie Mars jest ubrany w pełny strój wojskowy, tj. hełm, lorica musculata z cingulum i buty.
Większość katalogujących, lub początkujących kolekcjonerów bez wcześniejszej wiedzy, oznaczy to jako RIC 810 "pospolity" i odpowiednio wyceni. W rzeczywistości jest to rzadka moneta.
Andreas Alföldi skatalogował by ją jako typ 95 (plansze XLVI-XLVII), podczas gdy RIC 810 z morzem innych pospolitych wariantów i nagim Marsem, odpowiada, bardziej właściwie, typowi 96 (plansza XLIX).
Tak się składa, że Alföldi nie widział okazu z officiny
S (ja też nie, aż do tej pory) i wymienia tylko
Q dla tej emisji, jako 95.12. Pokazany tu egzemplarz to 95.- (nienotowany).
Z niecierpliwością czekam na poprawioną część drugą RIC tomu V Sylviane Estiot (i in.), która powinna właściwie wyliczyć i datować wszystkie te niezliczone odmiany.
P.S. Żeby było jeszcze zabawniej, RIC 810 może mieć także dwóch siedzących jeńców (wymienionych w RIC), kolejny rzadki wariant.
Oryginalna wersja angielska na moim blogu:
https://www.colleconline.com/en/users/9048/bonoimp/blog/372/paying-attention-to-details-probus-ric-810-but-not-quite