Rozumiem, pod dywanik i cisza…
Tytułem tematu jest „poznajcie”, więc poznajemy Pana Parchimowicza.
Moim zdaniem warto o tym wspominać. Dla mnie jest to pouczające, bo nigdy nie pomyślałbym, że jakiś autor może poczuć się urażony, że zamieściłem informację o X publikacji, a nie wspomniałem o innej. A przecież zdarza mi się publikować posty na facebook TPZN, w których informuję, że na rynku pojawiła się jakaś książka. I ze swojej strony mogę powiedzieć, że nie jest to w żadnym wypadku działanie na zasadzie – lubię, nie lubię itp. Po prostu w danym momencie mam czas, pomysł - a wspomnę o tym i tyle.
Przy okazji, bo minął rok od nagrania GNDM.
Do tej pory nie przypominam sobie żeby gdzieś się pojawiły odpowiedzi Pana Parchimowicza na zadane pytania. Pamiętam, że Pan Damian na fb GNDM zamieścił post – zadawajcie pytania.