Aktualności:

  • 07 Października 2024, 20:26:43

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Uprzejmie donoszę...  (Przeczytany 2080 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

dariusz.m

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 141
    • Blog Numizmatyczny
Uprzejmie donoszę...
« dnia: 02 Września 2021, 10:00:26 »

NKOTF

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 265
    • nietylkomonety.pl
Odp: Uprzejmie donoszę...
« Odpowiedź #1 dnia: 02 Września 2021, 14:24:17 »
Niestety (IMHO i nie tylko) nie są to oryginały. Proszę się nie skusić...

dariusz.m

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 141
    • Blog Numizmatyczny
Odp: Uprzejmie donoszę...
« Odpowiedź #2 dnia: 02 Września 2021, 16:52:09 »
Niestety z monetami keszowymi jest ten problem, że falsyfikaty rzadszych monet są wyjątkowo dobre i trzeba dysponować naprawdę sporą wiedzą aby je rozpoznać.
Może zechciałby Pan rozwinąć temat falsyfikatów z aukcji Domu Aukcyjnego Ostoya?

NKOTF

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 265
    • nietylkomonety.pl
Odp: Uprzejmie donoszę...
« Odpowiedź #3 dnia: 03 Września 2021, 08:30:29 »
Z falsyfikatami monet keszowych jest tak, jak z falsyfikatami innych monet, są wykonane lepiej lub gorzej, ergo potrzeba mniej lub więcej doświadczenia by je wyłapać. Dodatkowych trudności przysparza to, że fałszerstwa wykonuje taką samą techniką jaką wykonywano oryginały, czyli odlewaniem. Są monety, które możemy zidentyfikować jako fałszywe na podstawie zdjęcia, są takie które trzeba wziąć w rękę, są i takie gdzie trzeba wspomóc się mikroskopem, a i takie gdzie do końca nie będziemy mieli pewności z czym mamy do czynienia. Akurat w przypadku niektórych fałszerstw monet dynastii Qing o wyższych nominałach, nawet doświadczeni kolekcjonerzy z Państwa Środka mają problem.

Monety ze wskazanej w tym wątku aukcji nie wyglądają dobrze już na miniaturkach, przed powiększeniem zdjęć. Pojawia się tu czynnik, który trudno zdefiniować. Ogólne złe wrażenie. Brak duszy, czyli jakby to powiedzieli Chińczycy monety nie mają "Shen" 神. Nie wyglądają na odlane we właściwych dla nich czasach. Kolor jest nienaturalny i ogólna prezencja monet jest zła. Coś nie pasuje w wyglądzie znaków inskrypcji. Gdy powiększymy zdjęcia widać, że krawędzie znaków nie są ostre i o równej powierzchni. Są pozaokrąglane. Kreski znaków są miejscami porozlewane, ich kształt i styl nie jest odpowiedni.

Poniżej dwa zdjęcia. Oryginał (na czarnym tle) + fałszerstwo. Moneta jest gruba, z głębokim reliefem, więc na tym przykładzie dobrze widać różnice szczegółów (zdjęcie oryginału pochodzi z Gdyńskiego Domu Aukcyjnego).

modsog

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 765
    • Blog o półtorakach
Odp: Uprzejmie donoszę...
« Odpowiedź #4 dnia: 03 Września 2021, 09:01:00 »
Chylę czoła przed wiedzą. Sam w życiu bym nie wiedział która z zaprezentowanych przez Pana monet jest oryginalna a która fałszywa. Jakieś różnice oczywiście da się wyłapać ale gorzej z ich interpretacją.
Mam natomiast pytanie - większość tych monet ma biały "nalot". Zakładam, że metal, z którego są wykonane to brąz (tak kiedyś czytałem), czy to normalne, czy po prostu postarzanie monety by ukryć porowate (ponad normę) tło?
https://poltoraki.blogspot.com/ - blog o półtorakach Zygmunta III Wazy
https://falszywemonety.blogspot.com/ - Zbiór informacji o FAŁSZERSTWACH NA SZKODĘ KOLEKCJONERÓW

NKOTF

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 265
    • nietylkomonety.pl
Odp: Uprzejmie donoszę...
« Odpowiedź #5 dnia: 03 Września 2021, 10:08:58 »
Dziękuję za miłe słowa, ale z tą wiedzą różnie bywa. Na falsyfikat, który pokazałem powyżej, jak najbardziej nabrałem się gdy zaczynałem przygodę z monetami keszowymi. Prawdę mówiąc, jeszcze bardzo dużo do nauki i wcale nie czuję się zbyt mocny w temacie fałszerstw.

Chińskie monety keszowe odlewane były głównie z brązu, a w czasach dynastii Qing z mosiądzu. Oczywiście był też monety żelazne, ołowiane itp. Zawartości w stopach innych pierwiastków niż miedź, takich jak cyna, ołów czy cynk, były różne. Stąd różnie monety patynowały. Białawe naloty występują niekiedy na monetach naturalnie. Na monetach omawianych w tym wątku nalot naturalnie nie wygląda. I rzeczywiście, jak Pan zasugerował, sztuczną patyną i nawarstwieniami próbuje się ukrywać przeróżne niedoskonałości pracy fałszerza. Na tych monetach nalot ma cienką warstwę i w mojej opinii raczej ma za zadanie po prostu postarzenie monety.

Poniżej przykład falsyfikatu, gdzie fałszerz postarał się jeżeli chodzi o dodanie sztucznych nawarstwień, zapewne by oprócz postarzenia monety ukryć też szczegóły odlewu.

modsog

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 765
    • Blog o półtorakach
Odp: Uprzejmie donoszę...
« Odpowiedź #6 dnia: 03 Września 2021, 10:31:46 »
Przyznam, że te fałszerstwa (zakładam, ze skoro Pan tak je zidentyfikował to tak jest w rzeczywistości) z domy Ostoya wyglądają "ładnie". W końcu tak mają wyglądać by kogoś nabrać. Zaś to, które Pan zaprezentował powyżej rozumiem, że ma udawać jakąś rzadką monetę, skoro widoczny jest jeden (dwa?) symbol(e)? Sam bym potraktował go jako złom ale być może haczyk został zarzucony głębiej  :)
https://poltoraki.blogspot.com/ - blog o półtorakach Zygmunta III Wazy
https://falszywemonety.blogspot.com/ - Zbiór informacji o FAŁSZERSTWACH NA SZKODĘ KOLEKCJONERÓW

NKOTF

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 265
    • nietylkomonety.pl
Odp: Uprzejmie donoszę...
« Odpowiedź #7 dnia: 03 Września 2021, 10:50:03 »
To moneta miasta Lin z Państwa Zhao 趙 dynastia Zhou 東 周 (1122-222 p.n.e.) okres Walczących Królestw 戰國時代 (475-222 p.n.e.).

Monety z aukcji to dynastia Qing 清 (1644-1911).

Te przeszło 2000 lat zrobiło różnicę w wyglądzie monet i technice odlewania. Zasada czterech znaków na awersie ugruntowała się dopiero od czasów dynastii Tang 唐 (618-907).
Zamieściłem tylko jako przykład grubej, dobrze spreparowanej sztucznej patyny. W oryginale jak najbardziej bardzo duża rzadkość.

https://www.zeno.ru/showphoto.php?photo=7417
https://www.zeno.ru/showphoto.php?photo=9660

 

R E K L A M A
aukcja monet