Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 29 Marca 2024, 10:47:50

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Pięknota LU61.D.11b.12 (R8)  (Przeczytany 826 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Coppernick

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Zainteresowania: Monety miedziane Polski królewskiej
Pięknota LU61.D.11b.12 (R8)
« dnia: 25 Września 2021, 00:38:40 »
Ostatnio rozmawiałem na temat boratynki litewskiej LU61.D.11b.12 (R8) z kolegą Cezarym Wolskim, który stawia tezę o krakowskiej proweniencji jej bicia. Mnie to przekonuje. Pan Zdzisław Szuplewski postawił z kolei w którymś z artykułów cyklu "Boratynki warte zachodu" tezę , że być może jest to bicie próbne. I tu również wypada się zgodzić. Jeśli skompilujemy te dwie tezy - chyba mamy odpowiedź.
Spośród 3 egzemplarzy, które mam możliwość oglądać (katalog Wolskiego, egzemplarz z mojego zbioru i egzemplarz prezentowany w filmie na Youtube) - wszystkie są wspaniale, bardzo starannie i centrycznie wybite i zachowały ostry relief, co świadczy że były wyłączone z obiegu.  Wiemy dobrze, że zarówno kompozycyjnie jak i pod względem jakości bicia monety krakowskie przewyższają te z Ujazdowa. Dodatkowo, typowo krakowski krój cyfry 1 (rzymska), nawiązująca do odmiany II Pogoń, ale jednak inna (m.in. rozdwajające się obie wstęgi), jak też odmienny od ujazdowskich krój litery "M" zdają się potwierdzać tę tezę. O ile jeszcze sam krakowski krój cyfry 1 mógłby ewentualnie świadczyć o potencjalnej migracji mincerza krakowskiego z kompletem swoich punc do Ujazdowa, to już inny niż ujazdowskie, a bliższy tym z emisji krakowskich półdukatów koronnych krój litery "M" może świadczyć o krakowskim pochodzeniu tej monety. W Ujazdowie, nie brakowało punc z literą "M", ponieważ od roku 1660 były tam bite szelągi litewskie z legendą otokową, w której ta litera występowała (MAGNI). Sporządzanie kolejnej puncy z innym krojem litery "M" raczej zatem mijało się z celem. W Krakowie zaś, gdzie bito tylko szelągi koronne takich punc nie było. Jeśli rzeczywiście przyjąć, że z dniem 2 czerwca1661 r zakończono produkcję w Ujazdowie, a ilość wybitych (oficjalnie) szelągów z Pogonią była kroplą w morzu potrzeb Wielkiego Księstwa, całkiem prawdopodobne wydaje się zlecenie ich dalszej produkcji w Krakowie. Jak zawsze w takich przypadkach, należało najpierw zatwierdzić wzorzec, który być może w postaci próbnej emisji właśnie tu omawiamy. Jeśli tak było w istocie - rodzi się pytanie dlaczego nie uruchomiono produkcji szelągów litewskich w Krakowie. Ale to już inne zagadnienie…

heniek151

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 509
Odp: Pięknota LU61.D.11b.12 (R8)
« Odpowiedź #1 dnia: 25 Września 2021, 08:28:56 »
Temat tej monety został już omówiony poza forum. Jest to moneta-matka - taki wzorzec monety. Po analizie stemplowej widać, że moneta korzystała z awersu półdukatówki krakowskiej z 1661 i jej punc rewersu. Pogoń była ulepszeniem projektu z szóstaków i ortów - później jej wzór zadomowił się w Wilnie i Brześciu. Pogoń jest kopią stylu z niektórych szóstaków krakowskich i ortów z lat 1659-1661. Zlecenie i wybicie takiego próbnika wiązało się z wprowadzeniem monet nowego typu 11c - z głową ujazdowską będącą kopią głowy krakowskiej, ale w manierze mincerza już ujazdowskiego. Bicia były głównie z herbem Korwin i są nadreprezntatywne dla całego rocznika. W moim nazewnictwie były to "bicia na łapówki" i są najłatwiej rozpoznawalnym znakiem lewego bicia ponad kontrakt. Dalsze bicie w Krakowi nie mogło mieć miejsca zważywszy na inne działania dla niej przeznaczone. Poza tym nie była zatwierdzona jako mennica litewska na komisji i w papierach.
Samo zaś zlecenie wybicia monety-matki wyszło najprawdopodobniej z samej góry dworu i jego otoczenia - Boratini był wysoko postawionym człowiekiem i mógł sobie pozwolić na zlecenie bez konsekwencji takiej monety zanim jeszcze mennicę przejął A. Tymf, który do Boratiniego nie pałał sympatią.
W załączniku głowy: 11b - głowa krakowska z bić hybrydowych; 11c - głowa wydzielona z LU61.11a kopia ujazdowska.
הוֹי הָאֹמְרִים לָרַע טוֹב וְלַטּוֹב רָע שָׂמִים חֹשֶׁךְ לְאוֹר וְאוֹר לְחֹשֶׁךְ שָׂמִים מַר לְמָתוֹק וּמָתוֹק לְמָר (Iz. 5,20)

Nowy katalog boratynek: http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,18088.0.html

zdzicho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 764
  • Legitymacja: 106
  • Zainteresowania: Boratynki
Odp: Pięknota LU61.D.11b.12 (R8)
« Odpowiedź #2 dnia: 25 Września 2021, 09:18:25 »
Tak, w marcu 2021 na stronie Katalogmonet.pl ukazał się pierwszy mój artykuł na temat tej monety: https://www.katalogmonet.pl/Newsy-numizmatyczne/Boratynki-warte-zachodu-14 a w sierpniu przesłałem do publikacji na łamach Biuletynu Numizmatycznego TPZN kolejny z hipotezą mówiącą o wykonaniu stempli tej monety w Krakowie specjalnie do bicia monet poza kontraktem. Powinien się ukazać w najbliższym czasie.
Znane mi są dwa egzemplarze tej odmiany:
 
Dominik.jpgPięknota LU61.D.11b.12 (R8)

Ta górna sprzedana w tym roku za ok. 4700zł  waży 1,55 grama, a więc jest odrobinę cięższa niż przewidywała ordynacja i ma średnicę 16,23 mm
Czy może Pan pokazać swój egzemplarz? Albo w tym wątku albo do mnie na prywatna pocztę. Do celów naukowych oczywiście.
Pozdrawiam. zdzicho

Coppernick

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Zainteresowania: Monety miedziane Polski królewskiej
Odp: Pięknota LU61.D.11b.12 (R8)
« Odpowiedź #3 dnia: 25 Września 2021, 19:22:22 »
Winien jestem małe sprostowanie. Wczoraj wspomniałem o 3 znanych mi egzemplarzach boratynki litewskiej LU .D.11b.12, przywołując obok monety z mojego zbioru rzecz jasna mistrzowski egzemplarz z katalogu Cezarego Wolskiego i prezentację innego egzemplarza monety na Yutube. Popełniłem jednak błąd z uwagi na zaistniałą chronologię zdarzeń. Otóż ten egzemplarz w Internecie „namierzyłem” dobre rok temu, po czym po upływie ponad pół roku udało mi się nabyć egzemplarz, o którym wspomina i prezentuje pan Zdzisław. Dzisiaj jednak  odnalazłem na Youtube przywoływaną prezentację i po porównaniu z moim egzemplarzem konstatuję, że to ta sama moneta. Innymi słowy: w ciągu kilku miesięcy ten rzadki numizmat trzykrotnie zmienił właściciela, a mnie znane są zatem 2 egzemplarze, (a nie 3 jak wspomniałem wcześniej ) tej monety. Fotografia, którą zaprezentował pan Zdzisław (włącznie z przytoczoną wagą i średnicą) prezentuje monetę z mojego zbioru :-)

 

R E K L A M A
aukcja monet