Prowizji nikt nie płaci tym bardziej podatku. Zazwyczaj odbywa się to tak:
Ja daję ci poważne monety na twoją aukcje, ty wyceniasz je sobie jak chcesz czyli nisko na wabia, ale ja to muszę sprzedać za tyle, to za tyle, a tamto nie niżej niż tyle. Jak mi coś sie sprzeda to rozliczymy się normalnie ale jak sam sobie kupie to poleci bez rozliczenia wpisane na pozycje niekupione/nieodebrane albo zwrócone. Własciwie jeśli monety są konkretne to nie znam takiego co nie idzie na ten układ, a pilnowanie cen na niektórych aukcjach to często kilka, a nawet kilkadziesiąt % całego wystawionego towaru.