Też zabierałem się do zadania podobnego pytania.
W mojej sytuacji fenigi KP przechowywane w szczelnych holderach przez dziewięć lat zaczęły rdzewieć.
Miałem kilka "menniczych" sztuk które wyłupałem z puszek NGC i ostatnio zauważyłem postępujące ogniska rdzy, ale nie na wszystkich. Wróciłem do zdjęć monet robionych tuż po wyjęciu i te z wyraźną rdzą teraz, już wtedy miały mikroskopijne kropeczki rdzy. Zdecydowana większość tych które były czyste wtedy, są czyste teraz, tylko, z tym że też nie wszystkie.
Moje wnioski są takie, że holdery niekoniecznie blokują postęp rdzy, ale dość skutecznie blokują tworzenie się nowej.
Zastanawiam się też czy nie popełniłem błędu wyjmując ze slabów, jednak podejrzewam, że i tak by zardzewiały i teraz miałbym czerwone MS'y.
Ogólne pytanie do wtajemniczonych: jak to się stało, że monety przetrwały prawie sto lat bez holderów, slabów, czy innych nowoczesnych wynalazków, a u mnie przez kilka lat zardzewiały? Czuję się zawiedziony bo jestem tylko kustoszem monet na okres mojego życia. Wydawało mi się, że dbam o nie odpowiednio, a wygląda na to, że jednak nie...
Poszperałem po forach angielskojęzycznych, i tam stwierdzili, że monety "i tak zniszczone" więc można zastosować "naval jelly rust remover". Przetestowałem na trupku. Rzeczywiście rdzę całą zdjęło, ale wydaje mi się, że metoda zbyt inwazyjna - wyżera za mocno. Boję się użyć na lepeij zachowanych fenigach.
Spróbuję zastosować metodę podpowiedzianą przez zdzicho, i mam nadziję, że załatwi sprawę.