Nie jestem przekonany, że ten zarys litery T jest wynikiem szkicowania rylcem. Raczej jest to efekt wcześniejszego nabicia puncy w niewłaściwym miejscu. Wydaje się, że nabicie puncy na stempel następowało w dwóch etapach. Najpierw lekkie uderzenie zostawiające na stemplu delikatny ślad litery, a potem dopiero uderzenie właściwe.
Często rytownik się mylił i poprawiał to pierwsze uderzenie. W efekcie litera była umieszczana w nieco innym miejscu niż po pierwszym uderzeniu. Ślad błędnego pierwszego uderzenia pozostawał jednak widoczny.
Zwykle przesunięcie litery jest nieznaczne, zdarzają się jednak poprawki tak spektakularne, że litera ląduje w miejscu znacznie oddalonym od pierwotnego uderzenia.
Poniżej kilka przykładów:
• Litera M w polu na awersie półtoraka
• Litera D w napisie otokowym na awersie trojaka
• Litera A pod Pogonią na rewersie trojaka (fot. WCN)