Heh... do wcnu zaufanie (a raczej szacunek) straciłem już daaaaawno temu i raczej go nigdy nie odzyskam.
Po części przez kadrę i jej nastawienie do potencjalnego klienta. Pamiętam, że gdy zaczynałem zbierać moniaki poszedłem do ich siedziby z zamiarem obejrzenia hyperpyrona, którego rozważałem kupić, niestety na pytanie czy mogę go zobaczyć usłyszałem: "proszę przeglądać tygodnikówki", ponowiłem pytanie, myśląc że mnie nie zrozumieli, ale otrzymałem tą samą odpowiedź...
Potraktowali mnie mniej więcej jak powietrze, ze względu na mój wiek... bo jak ktoś młody, to nie ma prawa wchodzić do "elytarnego grona". Przynajmniej takie wrażenie odniosłem.
A po drugie wciskają falsy i monety toolowane, a oryginałów nie chcą brać na aukcje, bo w mniemaniu "expertuw" są to współczesne wyroby.
Serioooooo? Te fejurki znane są chyba od czasu odpowiadającemu połowie długości mojego życia, a jakieś domy aukcyjne i kolekcjonerzy się na to łapią.
Domy aukcyjne na 100% wiedzą, że to falsy i sprzedają je umyślnie. Nie wierzę, że jak ma się doświadczenie X lat to nie rozróżnia się tak ordynarnych klepaków.
Początkujący kolekcjonerzy mogą się łapać na takie zagrywki... dlatego trzeba o tym pisać jak najwięcej, żeby ich od tego ustrzec.