Zanim założyłem ten wątek, sprawa była przedmiotem mojego długiego namysłu, szukałem podobnego wśród archiwalnych (proszę wybaczyć, jeśli jest a na niego nie trafiłem) i zastanawiałem się, czy nie będzie on zbyt zbliżony do "Sezonów łowieckich".
Celem formalnym było stworzenie miejsca przeznaczonego na zdjęcia monet, nabytych lub oglądanych poza aktualnym sezonem. Stąd też nazwa wątku, będącego alternatywą dla sezonu z konkretnym cenzusem pory i samego roku.
GALERIA AETERNA - zdjęcia numizmatów z perspektywy oka kolekcjonera
Żeby na czystym formalizmie nie poprzestać, jest też właściwa idea, którą jest apel o zamieszczanie tu zdjęć monet (widzianych) "z perspektywy oka numizmatyka/kolekcjonera". Nie wiem, czy poza paskudnym zagranicznym POV mam na to obecnie ciekawe, autorskie określenie, ale
chodzi o uchwycenie poszczególnych cech monety, skupienie się na wybranym detalu lub łapanie określonego światła na powierzchni krążka, które nie sposób oddać na precyzyjnej, lecz w pewnym sensie bezdusznej, fotografii aukcyjnej. Coś, co zdecydowanie częściej widać na filmach, kiedy moneta obracana jest w dłoniach, pada na nią światło z lampki bądź zza okna i mamy możliwość oglądania jej pod różnymi kątami. To, co potwierdza zasadność zwrotu, że "na żywo" wygląda jeszcze okazalej. Wreszcie to okazja, by poczuć emocję podobną do tej, której doświadcza trzymający monetę w dłoniach, poprzez położenie akcentu na dany obszar krążka lub wybraną cechę monety przedstawione na zdjęciu.
Mam nadzieję, że moja propozycja okaże się w pewien sposób oryginalna i zachęcę miłośników mennictwa Starożytnego Rzymu (z gościnnymi udziałami pojedynczych egzemplarzy z pozarzymskiego antycznego świata) do dzielenia się zdjęciami.
Ważne, by były zdjęcia monet, które trzymaliśmy w dłoniach, niekoniecznie kupione, ale przez nas fotografowane. W przeciwieństwie do galerii "pięknych monet znalezionych w internecie". Pozwolę sobie zacząć, wzbogacając przy okazji powyższe opisy o dwa przykłady. Pierwszy to denar mojego (nie tylko zresztą mojego) ulubionego cesarza Trajana z Aequitas na rewersie z bardzo przyjemnie zachowanym popiersiem (wedle moich prywatnych standardów) i krążkiem, którego powierzchnia jest daleka od perfekcyjnej, ale za to obdarzona coraz to ciekawszą gabinetową patyną. Rewers fotografowany już z nieco większej odległości, ukazujący Aequitas, która mimo wieku (a właściwie wieków) wciąż wygląda znakomicie. Mam oczywiście na myśli zachowany detal jej personifikacji.
Drugi przykład, to z kolei podniszczony As Antoninusa Piusa, o spłaszczonej górnej części krążka (tak, to nie jest jego największy problem) i denerwującym niecentrycznym biciem, zwłaszcza przy takim poszerzonym marginesie. Kiedy go zobaczyłem, to nie mogłem napatrzeć się na portret cesarza, którego detal, kontrastując z ogólnym stanem krążka, urzeka mnie jeszcze bardziej. Gdybym miał coś w przyszłości wydać, to rozważałbym to zdjęcie jako okładkowe.
Raz jeszcze wyrażam nadzieję, że moja propozycja nowego wątku się przyjmie i zachęcam do dzielenia się zdjęciami i opiniami. Z kolekcjonerskim pozdrowieniem!