Przyznam, że trochę natchnął mnie temat 'Prezentacyjny puplit numizmatyczny'. O ile jednak pulpit wydaje mi się zbędnym gadżetem bo w moim przypadku albo oglądam po kilka/naście monet i za podłoże w zupełności służy jakakolwiek wolna przestrzeń. Nie czarujmy się, o ile nie są to stany I/I-/II+ to czy leżą na gazecie, drewnianym blacie czy koperce, z której je wyjąlem różnicy im nie robi. W końcu przetrwały jakoś kilkaset lat i nikt ich w bawełnianych rękawiczkach nie obracał
W drugim przypadku zazwyczaj wyciągam większą część mojego zbioru np. w celu jakiejś tam analizy. Przy liczbie monetek idącej w setki pulpit musiałby mieć format A2/A1

Tylko potem pozostaje chowanie tego znów do kopertek bo dwa koty nocami grasują i tylko czasem słyszy się głośne
ŁUP! Już raz szukałem moetki bo któryś stwierdził, że niepotrzebnie leży na biurku... Zaś 5-letnia latorośl nie oszczędza niczego co leży na widoku... Zdjęcie ilustracyjne (bez monet):
Biurko numizmatyczne Naszła mnie myśl, czy by nie kupić sobie biurka, gdzie blat "roboczy", gdzie leży klawiatura, noratnik, etc. wieczorem jest podnoszony a poniżej jest drugi blat, gdzie leżą numizmaty, które wyciągneliśmy z szafeczki tydzień temu bo np. nad czymś pracujemy i nie chce nam się co rusz ich chować spowrotem

Posznupałem trochę po internecie ale oprócz jakiś starych sekretarzyków czy jakiś nowych dzieł:
Biurko numizmatyczne nie znalazłem niczego fajnego.
Może ktoś ma namiar na coś ciekawego?