Piszę na gorąco po aukcji. Uważnie przeczytałem wszystkie za i przeciw o tej boratynce. Moją jedyną wątpliwość budzi stan zachowania menniczego połysku przez 360 lat. Owszem, miałem tak zachowane monety groszowe ale... z przed II Wojny Światowej. Przecież nawet monety w stanie menniczym przechowywane w holderach, lekko patynują po kilkunastu latach (choćby dwuzłotówki NG). Jeśli Koledzy zechcieliby pokazać tu zdjęcie jakiejkolwiek i skądkolwiek, podobnie zachowanej miedzianej monety z połowy XVII wieku, to zamilknę w tej sprawie na wieki... No bo jeśli nie, to by znaczyło, że to dwie najlepiej zachowane monety miedziane na świecie, przechowywane bez dostępu powietrza w absolutnie suchej atmosferze przez setki lat... A tak w ogóle, to nie lubię monet wybitnych bez historii - no bo przecież nie pochodzą od pierwszego właściciela!