Witam , osobiście uważam że zbieranie wszystkich wariantów stempli monet obiegowych to ślepa uliczka w numizmatyce .
Oczywiście że można , nikt nikomu nie zabroni , zawsze znajdą się tacy ,ale 95% osób zbierających ogranicza swoje zbiory do rocznika , i co najwyżej destruktów typu skrętki , odwrotki czy efektownych pomyłek np. zdwojeń . W katalogach powszechnie dostępnych nikt nie uwzględni wszystkiego , jakiś pojedynczy , wyrazisty wariant ( np. 10 fenigów Królestwa Polskiego z napisem bliżej obrzeża ) . I to katalog będzie wyznacznikiem tego co zbierać , a na dziś są dwa popularne katalogi dla "ludu" - Fischera i Parchimowicza . Są oczywiście też inne , - specjalistyczne , z większą ilością informacji , zdjęć itd.
Mówimy tu o współczesnych monetach , gdzie nakłady monet są naprawdę duże , więc i tych minimalnych różnic jest znacznie więcej . I jeszcze jedno na koniec , dziś jest fantastyczny dostęp do informacji , zdjęć , są fora numizmatyczne , blogi , każdy kto chce podzielić się nową informacją może to zrobić , i dotrze ona do zainteresowanych w parę chwil , ale większość i tak zadowoli się tym co w katalogu i po odhaczeniu krzyżykiem uznaje temat za zamknięty .
Pozdrawiam