To mogła być normalna patyna (co nie oznacza że jest na pewno).
Zdarzają się monety, które "wybuchają" patyną po zmianie warunków przechowywania. Zdjęcie wcześniejsze nosi już niezłe początki patyny (również w innej kolorystyce, która potem znika). Wyobrażam sobie, że po lekkim umyciu i stworzeniu właściwych warunków mogły się zdarzyć takie metamorfozy. To że była myta raczej nie ulega wątpliwości - zniknęło kilka śladów wynikających po prostu z brudu.
Na minus przemawia fakt, że patyna pokryła fizyczne wytarcia. Natomiast bez zobaczenia na żywo mogę sobie gdybać.