Drodzy Koledzy,
nabyłem niedawno na aukcji takie oto cudo. Jest to dukat wenecki (zecchino) bity wg. wzorca doży Andrea Dandolo w poł. XIV w. #Paolucci 29/1, #Friedberg 1221, #Gamberini 84, #Montenegro 93.
Dowcip polega tylko na tym, że te dukaty były bite w prawie czystym złocie, a ten tutaj jest z elektronu! Rozejrzałem się po internecie i znalazłem sporo przykładów określanych jako "lewantyńskie bicia" i wiązanych z aktywnością krzyżowców. Znalezione przeze mnie przykłady przeważnie opisywane są jako bicia "w imieniu" danego doży (zazwyczaj pojawia się dwu, w tym Andrea Dandolo). Egzemplarze, które znalazłem na aukcjach w większości bito w słabszym złocie - np. aktualnie wystawiony jest jeden z podaną wg. RFA zawartością złota 60%. Ale znalazłem też sprzedany przez jeden z MA-Shops egzemplarz właśnie w elektronie, również opisany jako "lewantyńskie bicie". Miał on identyczny kolor, jak mój egzemplarz.
Mam pytanie, czy ktoś z Państwa zetknął się może z tym ciekawym zjawiskiem i potrafi coś bliższego na ten temat powiedzieć? Do specjalistycznych weneckich katalogów nie mam chwilowo dostępu, a w CNI nic nie znalazłem. Nawet na mojego Friedberga wciąż jeszcze czekam...
Z góry dziękuję za wszystkie możliwe informacje 🙂🙂🙂