Jeśli mam być szczery, to mnie osobiście Narodowe Muzeum we Florencji lekko rozczarowało i do dzisiaj mam mieszane odczucia.
Z jednej strony fenomenalne zabytki takiej klasy jak Chimera z Arezzo, czy Mówca, a z drugiej spory niedosyt rzymskich perełek. Aby zobaczyć rzymskie pierwszoligowe precjoza, należy wybrać się do Galerii Uffizi.
Dział etruski ciekawy, zwłaszcza w kontekście eksponatów z grobowców w Populonii, które zwiedzałem kilka dni wcześniej. Zwłaszcza zawartość Tomba dei Flabelli jest dla mnie miłym wspomnieniem.
Sąsiednia Voltera bije jednak na głowę zasobnością eksponatów z tego okresu.
Ciekawie wygląda ekspozycja poświęcona starożytnemu Egiptowi.
Monet antycznych na ekspozycji zbyt wielu nie zauważyłem, ale oprócz totalnych złomków, było kilka ślicznotek.
Rzut kamieniem od Florencji jest Fiesole, z małym klimatycznym muzeum archeologicznym, które zwiedza się wraz z ruinami etrusko-rzymskiego miasta.