Wszystkie falsyfikaty epokowe były posrebrzane. Do dzisiaj na niewielu monetach pozostało srebrzenie, gdyż podły stop metali pod tym srebrzeniem powodował korozję podpowierzchniową i srebrzenie się łuszczyło lub odpadało. Oczywiście zbieram falsyfikaty z epoki, dla mnie jest to bardzo ważna rozbudowa mojego zbioru.
To zrozumiałe, że nie oczekuję wstawienia całego rozdziału. W końcu katalog zamówiony i na pewno dokładnie z nim się zapoznam

Pytałem o falsyfikaty z epoki, bo tego tematu nie znam jeśli chodzi o Zygmunta I Starego. Przy kolejnym władcy bardzo sporadycznie, ale pojawiły się fałszerstwa ze srebra. Tylko oczywiście o zaniżonej próbie.
Czy w trakcie kwerend natrafiłeś na przedziurawione monety? Czy to był spory odsetek, czy raczej pojedyncze sztuki?
Bardzo ciekawe pytanie. Nie ma dziurawych monet Zygmunta Starego, tzn. są pojedyncze sztuki lub niewielki odsetek fałszerstw ale w tym przypadku było to spowodowane wymogiem zaznaczenia fałszywej monety. Jeśli już jest dziurka na oryginalnej monecie to jest ona umiejscowiona tak aby orzeł lub popiersie mogło służyć jako ozdoba, np. medalik. Ale w porównaniu z dziurawymi monetami innych królów, w szczególności Zygmunta III Wazy, na monetach Zygmunta Starego dziurki w zasadzie nie występują.
Posiadam jednego przedziurawionego grosza toruńskiego. Przedziurawiony od strony rewersu. Wlot pod lewym skrzydłem orła, a wylot na awersie w lewym boku korony. Czyli jako ozdoba portret "wisiałby" krzywo, a orzeł do góry nogami

Temat jest interesujący, bo pokazuje, że w tamtym okresie nie było "mody" na dziurawienie. Może wynikało to faktycznie z mniejszej ilości ozdób (bransoletki, paski, łańcuszki) lub z większego zaufania do jakości monet. Chociaż może też być inny powód. Po prostu grosze tego władcy w mniejszym stopniu były wywożone, znajdowały się w obiegu poza granicami kraju.
Tak przy okazji wstawię zdjęcie z aukcji XIX wiecznego stalorytu przedstawiającego medal z 1527 r. wym. arkuszy ok. 240x295 mm, 215x270 mm. Cena sprzedaży 110 zł z opłatami.
Grosze głogowskie i krakowskie Zygmunta I Starego z lat 1505-1548 Moim zdaniem przy okazji zajmowania się numizmatyką, warto zainteresować się starą literaturą, rycinami, mapami.