Dzięki za poradę odnośnie zawężenia okresów - to faktycznie bardziej racjonalne podejście, niż projekt zbierania monet z kilku wieków. Prościej będzie skorzystać z metody salami i podzielić zbieranie w ten sposób. Co do aukcji - myślę, że się przekonam przy droższych monetach
Wiesz... wszystko naprawdę zależy tylko od Ciebie. Myślę, że u każdego kolekcjonera, który autentycznie pasjonuje się tymi monetami - ma to uzasadnienie w zwykłej fascynacji jakimś danym tematem historycznym. Jeśli idzie o mnie - sprawa jest dość prosta - kocham historię (głównie starożytną, ale ogólnie każde dawne dzieje są mniej lub bardziej ciekawe), geografię i różnorodność kulturową świata. To sprawia, że w kolekcji wylądowały monety od starożytnej Persji, przez Macedonię, Kartaginę, Rzym (od republiki po początek Bizancjum), średniowiecze (głównie Polskie, ale też i czeskie i bizantyjskie) i nowożytność - od Meksyku, przez rozmaite europejskie krainy aż po Daleki Wschód. Dzięki temu mam takie mini muzeum, albo "gabinet ciekawostek". Kiedyś miałem "fazę" na denary cesarzy rzymskich. Potem wkroczyła faza denarów republikańskich. Teraz z kolei zerkam trochę na Grecję. Kocham każdą z tych monet i ciągle chcę czegoś nowego.
Ale to ja. Ty masz absolutną swobodę by wybrać swoją ścieżkę. Wiemy już, że Rzym i Polska królewska się wykrystalizowały. Ale dlaczego akurat one? Może jest coś takiego, co Cię konkretnie kręci w tym Rzymie? Mi na przykład podobają się klasyczne świątynie - te wszystkie kolumny, ołtarze, posągi itp. I mam monetki, na których widać takie świątynie. Bardzo ciekawi mnie też historia powstania w Judei, które to stłumił Wespazjan z Tytusem. No i mam monety z obu stron - zarówno Wespazjana, jak i powstańcze, wybijane w Jerozolimie. Fascynuje mnie grecko-rzymski mariaż we wschodniej części imperium - no to mam monety prowincjonalne - z portretami cesarza, ale legendami greckimi. Tak samo fascynuje mnie sama Aleksandria, jako miasto idealne, miasto cudów, miasto Ptolemeusza, bogów egipskich, greckich i rzymskich. No to mam i monety wybite w Aleksandrii. Oczywiście ciekawią mnie też rzymskie podboje, więc mam i monety odnoszące się do żołnierzy i zwycięstw, na których widać albo legionistów z włóczniami albo jeńców czy to germańskich, czy to dackich, czy też jakichś innych.
Może, oprócz samego "fajnie byłoby mieć monetę każdego cesarza", jest jakiś motyw - osoby, miejsca, wydarzenia, bóstwa - który jakoś specjalnie przemawia do Ciebie? Mennictwo antyczne jest tak bogate różnorodnością, że jest w czym przebierać. Tylko pamiętaj, że pewne tematy są bardziej pożądane od innych. Na przykład monety Juliusza Cezara czy Piłata będą przeciętnie dużo droższe niż monety Antoninusa Piusa czy jakiegoś innego rzymskiego prefekta Judei.
Tak samo z Polską królewską. To dość spory przedział czasowy. Polska Kazimierza Wielkiego to nie to samo co Polska SAP. Lubię różnorodność i to, by mieć reprezentowanych jak najwięcej różnych okresów - więc trochę mi się już różnych monet uzbierało, ale przyznam bez bicia, że jednak SAP jakoś najbardziej do mnie przemawia. Po prostu dlatego, że najzwyczajniej w świecie lubię ten okres oświecenia. Znajdź to, co w Polsce królewskiej Ty lubisz najbardziej i sprawdź, na ile można to przełożyć na pasję numizmatyczną
Co do literatury - jak z Twoim angielskim? Najlepsza jednak jest zagraniczna. Polecam też takie miejsce jak academia.edu - to zbiór opracowań naukowych, w którym można wyszukiwać i pobierać na dysk rozmaite opracowania, w tym sporo numizmatycznych.