... Więc dlaczego monety KP miały by nie poszerzyć kolekcji niejednego kolecjonera o serię "destruktów"? Teraz jest, zdaje się, więcej "destruktów" niż monet idealnie wybitych. ...
Jak na razie, nie napotkałem fałszerstwa polegającego na imitacji destruktu.
Wielka część oryginalnych posiada "buble" produkcyjne. Postawiłem sobie za cel zdobycie zestawu dobrze zachowanych, w pełni wybitych i bez żadnych usterek. Nie jest łatwo, pewnie się nie uda.
Jedyne znane mi fałszerstwo na szkodę kolekcjonerów to takie współczesne:
Ciekawe fenigi - Królestwo Polskie (1917-18) Bite, połyskowe, magnetyczne. Badziew dostępny od ręki.
Są podróbki z epoki. Za tym, że nie współczesne, przemawia to, że nie są rzadkimi odmianami, noszą ślady zużycia. Raczej też w większych nominałach. Falsa jedynki nie widziałem.
Ciekawe fenigi - Królestwo Polskie (1917-18) Pokraczny. Chyba polakierowany. Niemagnetyczny, 21.1 mm, 3.57 g (katalogowo 21.0 mm, 3.57 g)
Ciekawe fenigi - Królestwo Polskie (1917-18) Groźny w obiegu. Myślę, że bity. Fajnie było by znaleźć podobnego, porównać zdwojenia rewersu. Dziewiątka wzorowana na oryginale z wybrakowanym ogonkiem. Niemagnetyczny, 18.0 mm, 3.38 g (katalogowo 18.0 mm, 2.5 g)
Dwudziestki w następnym poście (limit załączników)