Raz dostałem taką wycenę, że negocjowałem opłatę za przesyłkę dowodząc, że taniej będzie mi po nią osobiście polecieć samolotem, wziąć hotel i następnego dnia także wrócić samolotem.
Jeśli przesyłka jest duża (np. lot 270 kilogramowych sztabek złota itp.), proponowałbym opcję alternatywną: polecieć samolotem, wziąć hotel i następnego dnia wrócić samochodem 😁😁😁
Oczywiście wszyscy życzymy sobie takich zakupów lub przynajmniej możliwości ich dokonywania :-) Na szczęście obiekt był znacznie mniejszy i tańszy. Myśl o osobistym licytowaniu i odbieraniu obiektów jest bardzo kusząca, ale brak czasu i wysokie koszty niestety studzą te zapały.