Jak zawsze jest problem z brakiem precyzji w tekstach prasowych. Przyznam, że widziałem dziś przed południem tą informację i też miałem z tyłu głowy te same pytania. Na wstępie wypada zaznaczyć, że oczywiście jak tu wszyscy piszemy, nikt z nas nie popiera niszczenia (choćby nieumyślnego) zabytków. To jest jasne. Nie mniej jednak ingerencja Państwa w prawo własności nie tylko musi mieć oparcie w odpowiednich przepisach ustawy, ale także nie może naruszać istoty prawa własności.
I tu dochodzimy do sedna problemu, który jak przypuszczam wspólnie nas zaniepokoił. Pewnie nie dojdziemy do jakiegoś sensownego wniosku, bo z artykułów prasowych ani z innych źródeł na szybko nie jestem w stanie ustalić kto tak właściwie jest właścicielem eksponatów. W gronie potencjalnych kandydatów są Muzeum Czynu Niepodległościowego, czy też np. Związek Legionistów Polskich jako organizator tego muzeum. Skoro wedle informacji prasowych umowę z MNK miał podpisać dyrektor muzeum i skoro wedle informacji prasowych decyzja MKiDN została wydana wobec Muzeum, to najpewniej to właśnie ono jest właścicielem eksponatów. Podkreślenia wymaga także fakt, że decyzja przesądza wyłącznie o przekazaniu tych obiektów w depozyt MNK. Tak więc ogranicza, ale nie unicestwia prawa własności.
Pewnego kontekstu nadaje sprawie fakt, że jeśli wierzyć informacjom prasowych, to jednak jest prawomocny wyrok nakazujący Muzeum opuszczenie budynku, którego to wyroku Muzeum nie wykonało. Daje to sprawie pewien zapach niepotrzebnej awanturki. Jeśli rzeczywiście miała miejsce sytuacja w której Muzeum nie było w stanie zapewnić obiektom przechowania w budynku do którego posiada tytuł prawny i który w każdej chwili może być odebrany przez komornika, a w dodatku zbiory ulegały degradacji ze względu panującą w tym budynku wilgoć, to przekazanie ich w depozyt komuś kto je prawidłowo zabezpieczy wydaje się uzasadniona. Nie wynika to bezpośrednio z tekstów prasowych, ale można sobie zadać pytanie czy Muzeum faktycznie jest w stanie panować nad budynkiem i zgromadzonymi w nim obiektami. W tym kontekście pozwolę sobie zacytować art. 50 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.
Art. 50. [Decyzja o zabezpieczeniu zabytku]
1. W przypadku wystąpienia zagrożenia polegającego na możliwości zniszczenia, uszkodzenia, kradzieży, zaginięcia lub nielegalnego wywiezienia za granicę zabytku ruchomego wpisanego do rejestru albo na Listę Skarbów Dziedzictwa, odpowiednio wojewódzki konserwator zabytków może wydać, a minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego wydaje, decyzję o zabezpieczeniu tego zabytku w formie ustanowienia czasowego zajęcia do czasu usunięcia zagrożenia.
2. Czasowe zajęcie zabytku ruchomego polega na przekazaniu go, w zależności od rodzaju zabytku, do muzeum, archiwum lub biblioteki.
3. W przypadku wystąpienia zagrożenia dla zabytku nieruchomego wpisanego do rejestru, polegającego na możliwości jego zniszczenia lub uszkodzenia, starosta, na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków, może wydać decyzję o zabezpieczeniu tego zabytku w formie ustanowienia czasowego zajęcia do czasu usunięcia zagrożenia. Przepisy o gospodarce nieruchomościami stosuje się odpowiednio.
4. Jeżeli nie jest możliwe usunięcie zagrożenia, o którym mowa w ust. 1 lub 3:
1) zabytek ruchomy może być przejęty przez wojewódzkiego konserwatora zabytków, w drodze decyzji, na własność Skarbu Państwa, z przeznaczeniem na cele kultury, oświaty lub turystyki, za odszkodowaniem odpowiadającym wartości rynkowej tego zabytku;
1a) zabytek ruchomy wpisany na Listę Skarbów Dziedzictwa zostaje przejęty przez ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego w drodze decyzji, na własność Skarbu Państwa, z przeznaczeniem na cele kultury, za odszkodowaniem odpowiadającym wartości rynkowej tego zabytku;
2) zabytek nieruchomy może być na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków wywłaszczony przez starostę na rzecz Skarbu Państwa lub gminy właściwej ze względu na miejsce położenia tego zabytku, w trybie i na zasadach przewidzianych w przepisach o gospodarce nieruchomościami.