Wydaje mi się, że największym problemem fałszerzy nie są kwestie techniczne związane z produkcją, lecz stopniowe ograniczanie możliwości zbycia.
Jak widzimy, coraz trudniej jest sprzedawać lewizny za większe kwoty i fałszerze muszą zadowalać się już coraz mniejszym zarobkiem na jednym egzemplarzu. Przekłada się to na konieczność zwiększenia liczby spreparowanych sztuk, które trzeba wpuścić na rynek.
Nie jesteśmy w stanie zapobiec produkcji falsów, ale chyba możemy chociaż utrudnić dystrybucję, przynajmniej na krajowym podwórku.
Co koledzy sądzą o tym, aby zmienić nazwę wątku z wyszczególnionego orta na bardziej uniwersalną i dotyczącą wszelkich przeróbek fałszerskich? Oddzielnie byłby wątek o "naprawianych dziurkach" i oddzielnie o mających wprowadzać w błąd przeróbkach, "nowych odmianach" itd.
Byłaby to jednocześnie baza danych dla zainteresowanych domów aukcyjnych, które przy odrobinie chęci mogłyby w ten sposób łatwiej identyfikować osoby, które w powtarzający sposób przynosiły lewe monety i może nawet wymieniać się dyskretnie ich danymi.