Zapoznając się z postami na blogu, zauważyłem duży nacisk na wertowanie literatury, próbę dotarcia do źródła. Z tego powodu pomyślałem, że dla pasjonata II RP, mocno frapującym może być wątek sprzedaży w zestawach, a nawet pomysł dobicia pewnych monet przez władze PRL.
Fakt, to niezwykle frapująca kwestia... Dziękuję za info. Artykuł czytałem już jakiś czas temu, jednak nie miałem jeszcze szansy porządnie przysiąść do tematu. Póki co myślę, że warto wrzucić osobny wątek, być może znajdzie się ktoś kto widział/kupił taki zestaw w epoce (zwłaszcza ciekawą byłaby informacja o takim zakupie po roku 63...).
A wracając jeszcze do niniejszego wątku i zaległości w odpisywaniu...
ale na chwilę pozostańmy przy wałkowatym obrzeżu awersu i płaskim obrzeżu rewersu.
Szczerze - nie widzę "wałkowatości" na awersie, moim zdaniem jest w normie.
Przy okazji "płetwy" na 2 złote "żniwiarka", z dość szczególną odmianą "płetwy".
To tzw. płetwa przydepnięta
a tak na poważnie, to w tym przypadku widzę spłaszczenie płetwy, które może wystąpić zarówno w obiegu, jak i jeszcze w mennicy przy kontakcie z innymi monetami/obiektami. Ciężko po tym wycinku powiedzieć coś więcej - gdybym miał strzelać to Paryż, niski MS.
Przyjrzałem się moim nielicznym monetom z II RP i faktycznie w 2-złotówce z 1924 roku (róg i pochodnia) oraz Nike z 1928 bzm jest "płetwa". Czyli w Paryżu oraz Brukseli niedbale wybijano monety. Pytanie czy tylko zagraniczne monety mają ten defekt czy również krajowe 5-złotówki Nike też?
To niekoniecznie oznacza niedbalstwo, a raczej swego rodzaju "standard" (patrząc na monety francuskie) lub po prostu coś co nie przeszkadzało. Warto wspomnieć też o firmach gradingowych, które płetwę traktują jako Mint Error wyłącznie, gdy jest wysoka. Takie jak na Żniwiarkach czy Nike traktowane są jako norma.
W moim wpisie o płetwie podałem w zasadzie najczęściej podawany powód powstawania tej usterki - miejscowa siła nacisku, ale jest jeszcze jedna kwestia, która może lepiej tłumaczyć jej występowanie, a przy tym być wyjaśnieniem dla zróżnicowania jej występowania w różnych mennicach - koordynacja stempli, pierścienia i sposobu otaczania krążka. Roger W. Burdette, autor cenionych publikacji nt. amerykańskiego mennictwa, m.in. tutaj:https://boards.ngccoin.com/topic/373998-ngc-says-it-aint-finning-then-what-the-heck-is-it/ zamieścił następujące wyjaśnienie:
Control of finning requires coordination between die, collar and planchet upset. It cannot be mechanically controlled solely with the die and collar because the coin must be made to a specific diameter, yet have enough space for the planchets to seat correctly. For example in Dec. 1907 most of the extreme fin problem was eliminated on the high relief $20 by changing the upset diameter and angle on planchets -- not by altering the dies or collar segments. Temat pewnie rozwinę za jakiś czas na blogu, ale tak na szybko to niespasowanie pierścienia i stempli oraz sposób otoczenia krążków bardzo pasuje do paryskich Żniwiarek (średnica monet jest ciut większa od pozostałych Żniwiarek). Jeśli chodzi o Nike to nie wertowałem jeszcze dokładnie archiwów aukcyjnych pod tym kątem, ale da się odnaleźć przykłady i na warszawskich monetach, choć faktycznie wydaje się to dużo rzadsze zjawisko niż w przypadku Brukseli.
A na koniec jeszcze taka usterka, która ostatnio do mnie przywędrowała
Z pozdrowieniami,
Krzysiek