Fałszerstwo Sesterca Kaliguli czy mistrzowska obróbka?

[thenamelessone]

Niedawno na nowej Aukcji Jesus Vico pojawił drogi się sesterc Kaliguli z ceną startową 4500 euro. Po wstawieniu zdjęcia na acsearch w opcje wyszukiwanie po obrazie algorytm znalazł mi inny bardzo podobny sesterc - z identycznym centrowaniem i wielkością krążka, z identycznymi śladami i kolorem patyny jednak w gorszym stanie z chropowatą patyną i znacznie taniej wyceniony(aukcja CNG 96 z 2014 r. sprzedany za 1700 USD)
Zdaje sie ze jest to ten sam sesterc. Jednak na aukcji Vico nie ma żadnej wzmianki o polerowaniu czy obróbce owego sesterca (Vico ma w zwyczaju dodawać informacje o ewentualnych obróbkach monety).
Więc pytanie: czy to jest fałszerstwo czy mistrzowska obróbka, która uszła uwadze Vico?

Załączam zdjęcia.

[Booboo]

Można link do aukcji? Będą zdjęcia w lepszej rozdzielczości.

[thenamelessone]

Nadchodząca aukcja Jesus Vico
https://www.numisbids.com/n.php?p=lot&sid=6856&lot=104

Aukcja CNG z 2014
https://www.numisbids.com/n.php?p=lot&sid=708&lot=751

[Bebek2006]

Moim zdaniem moneta została profesjonalnie wyczyszczona (na pewno smoothing, a i może nawet delikatny tooling)

[thenamelessone]

Jeśli był tooling i smoothing to powinno być to oznaczone i cena by pewnie zmalała. Cena za monetę na obecnej aukcji ustalona jak za monetę bez skazy i bez obróbki. Ktoś może się wpakować i wydać grube pieniądze za sztucznie podkreconą jakość...

[Luca Romano]

Moim zdaniem to taki rzadziej spotykany, dość udany (z perspektywy samej działalności quasiartystycznej) tooling. W bardziej charakterystycznych miejscach widać ślady po "wcześniejszych problemach". Te nienaturalnie chropowate otoczki wokół detali, chociażby na nosie, zdradzają więcej na temat stanu powierzchni przed polerowaniem, ale na tych krawędziach, rzeźbiarz nie pracował, żeby zapewne nie zaburzyć naturalnych lini bicia w charakterystycznym miejscu. Typowo też, po tych zabiegach się "sypie", jest taki przetarty ogólnie, przesuszony. W rzeczywistości obstawiam o wiele bardziej zielony i łuszczący się. Włosy niby są misternie wykonane, ale jednak brakuje im tej finezji i ostatecznej lekkości, który widać na lepiej i naturalnie zachowanych egzemplarzach.

[Barnaba]

Niezły magik z tego cleanera/ smoothera / toolera. 

[zenonmoj]

Moim zdaniem to taki rzadziej spotykany, dość udany (z perspektywy samej działalności quasiartystycznej) tooling. W bardziej charakterystycznych miejscach widać ślady po "wcześniejszych problemach". Te nienaturalnie chropowate otoczki wokół detali, chociażby na nosie, zdradzają więcej na temat stanu powierzchni przed polerowaniem, ale na tych krawędziach, rzeźbiarz nie pracował, żeby zapewne nie zaburzyć naturalnych lini bicia w charakterystycznym miejscu. Charakterystycznie też po tych zabiegach się "sypie", jest taki przetarty ogólnie, przesuszony. W rzeczywistości obstawiam o wiele bardziej zielony i łuszczący się. Włosy niby są misternie wykonane, ale jednak brakuje im tej finezji i ostatecznej lekkości, który widać na lepiej i naturalnie zachowanych egzemplarzach.

Całkowicie się z tym zgadzam!
ZM

[Luca Romano]

Moim zdaniem to taki rzadziej spotykany, dość udany (z perspektywy samej działalności quasiartystycznej) tooling. W bardziej charakterystycznych miejscach widać ślady po "wcześniejszych problemach". Te nienaturalnie chropowate otoczki wokół detali, chociażby na nosie, zdradzają więcej na temat stanu powierzchni przed polerowaniem, ale na tych krawędziach, rzeźbiarz nie pracował, żeby zapewne nie zaburzyć naturalnych lini bicia w charakterystycznym miejscu. Charakterystycznie też po tych zabiegach się "sypie", jest taki przetarty ogólnie, przesuszony. W rzeczywistości obstawiam o wiele bardziej zielony i łuszczący się. Włosy niby są misternie wykonane, ale jednak brakuje im tej finezji i ostatecznej lekkości, który widać na lepiej i naturalnie zachowanych egzemplarzach.

Całkowicie się z tym zgadzam!
ZM

Bardzo mi miło. Oprawię sobie w ramkę