Z jednej strony grading jest zrozumiały na każym "collectible" - stare gry już dosyć dawno były drogie i potrafiły doganiać cenami monety ze średniej półki. Co do filmów DVD lekko się uśmiechnąłem.
Dziwi mnie natomiast gwałtowne napompowanie każdego tematu i zrobienie z najprostszych rzeczy przedmiotów kolekcjonerskich. Jest to (dla mnie) conajmniej niepokojące. W mojej opinii za kilka lat rynek kolekcjonerski ulegnie mocnemu przetasowaniu