Herculaneum tym razem już nie. Teraz plaża, piasek i woda.
Nieprzewidziane okoliczności spowodowały, że z Torunia nic mi nie wyszło. Z żalem musiałem zrezygnować. Wiem, że to wspaniałe wydarzenie. Jeśli będę wiedział z większym wyprzedzeniem, to może w przyszłym roku lepiej mi się uda zaplanować.
Prośba do Pana Awianowicza o jak najwcześniejszą zajawkę z terminami, nawet jeśli bez konkretów programowych.