Falszowanie aktualnych obiegowych monet jest procederem wartosciowanym nieco inaczej - tu "inwestor" liczy na szanse wprowadzenia swoich wyrobow do regularnego obiegu platniczego - czyli wsrod ludzi uzywajacych monet do normalnych rynkowych transakcji. Falszowanie monet wycofanych z obiegu ma inny charakter - szansa zysku polega tu aktualnie wylacznie na "posunieciu" obiektu w kregach niedoswiadczonych kolekcjonerow. W tym momencie "inwestor" musi rozwazyc stosunek mozliwego zysku z sprzedazy falszowanego obiektu do rozmiaru swoich inwestycji i ryzyka. Upraszczajac wywod: jestem zdania, ze w przypadku omawianej monety "inwestycja" takowa nie mialaby sensu...