Nie ma zadnego powodu, aby unikac jasnych odpowiedzi:
podobnie jak Dawkins uwazam, ze szkody psychiczne zwiazane z przezytym molestowaniem seksualnym moga byc nieporownywalnie mniejsze, niz urazy psychiczne zwiazane z regularnym, dlugotrwalym (ale najzwyczajniejszym i niepowiazanym z zadnymi przejawami szczegolnego sadyzmu) wychowaniem katolickim!!! Ciesze sie, ze w dyspucie na temat Dawkinsa siegnal Pan wreszcie jednego z kluczowych problemow (nie jakies tam brednie o swietoszkowatej Teresie...) Tym niemniej stwierdzam, ze dyskusje nadal prowadzi Pan w sposob nierzetelny, albo wrecz
totalnie nieuczciwy - zamiast przedstawic uczciwie problematyke, streszczajac ja w kilku zdaniach, wycina Pan po prostu pare zdan z tekstu ksiazki i zacytowany w ten sposob niepelny obraz mysli autora komentuje Pan naginajac tresc do swojego widzimisie. Chomeini i Lenin sie klaniaja! I na co Pan liczy? Ze harpsycho nie zdola znalezc zacytowanego przez Pana fragmentu tekstu? Do tego dochodzi teraz jeszcze zreczna manipulacja: niby cytuje sie oryginalny tekst angielski, pozornie zeby
nie zafalszowac mysli autora - ale juz chocby tlumaczenie jednego zdania, pol zdania, albo nawet zadanie okreslonego pytania dokonane przez Pana
zafalszowuje caloksztalt w strone przez Pana zamierzona! Zadaje sobie pytanie, gdzie sie Pan tej sztuki nauczyl, skoro jako nie-katolik nie uczeszcza Pan na msze i nie slucha kazan o ateistach...
Priestly abuse of children is nowadays taken to mean sexual abuse, and I feel obliged, at the outset, to get the whole matter of sexual abuse into proportion and out of the way. Others have noted that we live in a time of hysteria about pedophilia, a mob psychology that calls to mind the Salem witch-hunts of 1692. In July 2000 the News of the World, widely acclaimed in the face of stiff competition as Britain's most disgusting newspaper, organized a 'name and shame' campaign, barely stopping short of inciting vigilantes to take direct violent action against pedophiles. The house of a hospital pediatrician was attacked by zealots unacquainted with the difference between a pediatrician and a pedophile. The mob hysteria over pedophiles has reached epidemic proportions and driven parents to panic.
Nie jest istotne, czy Dawkins ma w tym wypadku rację. Istotne jest to, że uważa, jakobyśmy współcześnie mieli do czynienia z histerią na temat pedofilii i że jest to zjawisko z zakresu psychologii tłumu porównywalne z polowaniem na czarownice.
Istnieje problem leksykalny z przekazaniem w jezyku polskim znaczenia slowa "abuse". Jako najbardziej odpowiadajace oryginalowi angielskimu wydaje sie tutaj "maltretowanie". Rzecz w tym, ze Dawkins nie
relatywizuje w danym momencie problemu pedofilii, jak chetnie widzialby to L. Stepniewski, ale pragnie wyjasnic, ze "maltretowanie" nieletnich przez ksiezy (osoby duchowne) nie ogranicza sie bynajmniej do poruszajacych opinie publiczna przypadkow skandali seksualnych, ale jest zjawiskiem o o wiele glebszym i wielostronnym podlozu. Czytelnik ksiazki Dawkinsa nie bedzie mial zadnego trudu ze zrozumieniem przeslania autora, o ile mu sie tekstu nie utnie po pierwszych kilku zdaniach otwierajacych dany rozdzial - nie mowiac juz o opatrzeniu ich bzdurnym komentarzem... Notabene zauwazenie przez Dawkinsa pewnych przejawow histerii tlumow zwiazanych z przypadkami pedofilii moze byc interpretowane wylacznie jako przejaw
fairness wobec przeciwnika - np. KRK - w koncu pisze on sam na ten temat:
"For all sorts of reasons I dislike the Roman Catholic Church. But I dislike unfairness even more, and I can't help wondering whether this one institution has been unfairly demonized over the issue, especially in Ireland and America." Przyznacie chyba, ze porownywalnej
fairness trudno byloby spodziewac sie po L. Stepniewskim...
Może jeszcze jakiś cytat z Dawkinsa?
Once, in the question time after a lecture in Dublin, I was asked what I thought about the widely publicized cases of sexual abuse by Catholic priests in Ireland. I replied that, horrible as sexual abuse no doubt was, the damage was arguably less than the long-term psychological damage inflicted by bringing the child up Catholic in the first place.
Pan też uważa, tak jak Dawkins, że katolickie wychowanie jest badziej szkodliwe od pedofilii? Nie jakiś szczególny rodzaj tego wychowania przy stosowaniu jakichś szczególnych, np. sadystycznych metod, ale po prostu katolickie wychowanie jako takie.
To czemu
nie pociagnac cytatu z Dawkinsa dalej i nie przytoczyc przedstawionego przez niego dalej przykladu? (jak sam autor stwierdza, uwaga ktora cytowal pierwotnie p. Stepniewski, byla spontanicznie w trakcie odczytu w Dublinie "wyciagnieta z rekawa", tym niemniej:)
"It was an off-the-cuff remark made in the heat of the moment, and I was surprised that it earned a round of enthusiastic applause from that Irish audience (composed, admittedly, of Dublin intellectuals and presumably not representative of the country at large).
But I was reminded of the incident later when I received a letter from an American woman in her forties who had been brought up Roman Catholic. At the age of seven, she told me, two unpleasant things had happened to her. She was sexually abused by her parish priest in his car. And, around the same time, a little schoolfriend of hers, who had tragically died, went to hell because she was a Protestant. Or so my correspondent had been led to believe by the then official doctrine of her parents' church. Her view as a mature adult was that, of these two examples of Roman Catholic child abuse, the one physical and the other mental, the second was by far the worst. She wrote:
Being fondled by the priest simply left the impression (from the mind of a 7 year old) as 'yucky' while the memory of my friend going to hell was one of cold, immeasurable fear. I never lost sleep because of the priest - but I spent many a night being terrified that the people I loved would go to Hell. It gave me nightmares.
Admittedly, the sexual fondling she suffered in the priest's car was relatively mild compared with, say, the pain and disgust of a sodomized altar boy. And nowadays the Catholic Church is said
not to make so much of hell as it once did. But the example shows that it is at least possible for psychological abuse of children to outclass physical."Zacytowany przyklad moze stanowic potwierdzenie slusznosci tezy sformulowanej przez Dawkinsa, a pod ktora moja skromna osoba podpisuje sie udzielajac odpowiedzi na pytanie P. Lecha. Tym niemniej sformulowanie "katolickie wychowanie badziej szkodliwe od pedofilii" (i zadawanie pytania na tej platformie) jest niezwykle niezreczne i nie oddaje ducha oryginalu angielskiego. "Pedofilia" jest klinicznym terminem okreslajacym pewne zboczenie - ale termin ten wbrew pozorom nie wnosi kategorycznego warunku popelniania czynow karalnych. Okreslenia "molestowanie", "seksualne wykorzystywanie" badz preferowane przeze mnie "maltretowanie" sa tu bardziej adekwatne, bo maja bezposrednie odniesienie do konkretnych popelnianych czynow - preferuje ostatnie okreslenie, bo w najbardziej moim zdaniem plastyczny sposob pozwala uwypuklic, ze maltretowanie np. nieletnich moze miec wielorakie oblicze i nie musi sie ograniczac tylko do popelnianych na nich seksualnych naduzyc...
Ale watek byl o papiestwie, a my tu wciaz o Dawkinsie...
Z nakazu
fairness nie moge zatrzymac dla siebie dwu najnowszych doniesien agencyjnych - informacji o dwu
powaznych sukcesach dyplomacji Benedykta XVI:
a) Zaproponowano oficjalnie zawarcie "pokoju" z zwalczana od ponad 40 lat grupa "The Beatles"
http://de.news.yahoo.com/26/20100413/ten-vatikan-schliet-frieden-mit-den-beat-209b785.htmlb) W zwiazku z planowana niebawem wizyta Benedykta na Malcie postanowiono (aby nie obrazic jego uczuc religijnych) usunac z ronda znajdujacego sie na drodze z lotniska La Valetta rzezbe "Kolumna Srodziemnomorska" autorstwa renomowanego artysty Paula Vella Critien (eksponowana tam od roku 2006):
Na zakonczenie krotka logistyczna informacja: ze wzgledu na nawal pracy nie zdolam wziac udzialu w zadnych dyskusjach mniej wiecej do nadchodzacego weekendu. A zatem do tego terminu ma Pan, Panie Lechu
carte blanche na najbardziej nawet fantastyczne brednie na temat Dawkinsa! (a jestem pewien, ze nam ich Pan nie poskapi) - potem zastanowie sie, co z danym fantem zrobic...
Pozdrawiam serdecznie!
Marek