Monet wygląda bardzo dobrze dlatego założyłem, że jest to legalny produkt mennicy. Faktycznie rozbieżność chronologiczna pomiędzy grupą BEATA TRANQVILLITAS (ostatnia datowana na 323 r.) a oznaczeniem PTRE (327 r. wg RIC) jest duża i trudna do wytłumaczenia inaczej jak tym, że ma my do czynienia z fałszerstwem. Jeśli jednak jest to nie oficjalna emisja, to jest to jest doskonała w formie. Trudno się dopatrzeć czegokolwiek niepokojącego na awersie. Moneta musiała powstać w profesjonalnej mennicy, wykonana przez zawodowców. Najwyraźniej część mincerzy wzięła sprawy w swoje ręce i postawiła na własny biznes. Można się domyślać, że było to około połowy lat dwudziestych IV w. Pierwsze ich produkty były wysokiej klasy, a następne stopniowo ulegały pogorszeniu lub nawet zbarbaryzowaniu.
Jest to oczywiście tylko hipoteza wysnuta na podstawie istnienia monet, które nie pasują do oficjalnych emisji, ale są zbyt dobrze wykonane aby mogły powstać w grodziskach barbarzyńców lub pokątnych rzymskich warsztatach.