Aj waj, jak mawiają nasi starsi bracia w wierze
Wszystko przez ten pośpiech. Za pierwszym razem, kiedy sprawdzałem ten okaz, to stwierdziłem, że nie ma go na Pana stronie.
Kiedy na krótko przed końcem aukcji, cena przekroczyła 111 euronów, w pośpiechu zacząłem sprawdzać jeszcze raz i wtedy w nerwach
coś mi się pomieszało. Wycofałem snajpera, ale i tak bym się nie wstrzelił przy tej cenie.
Co prawda, ubiłem wtedy jeszcze innego nirowatego Lyończyka z ptaszkiem na patyku, ale tego pokażę kiedy dotrze do bazy.