A Pan to wygrał? Bo widzę, że aukcja się skończyła, a cena jak na taki dziwoląg atrakcyjna.
Udało się tym razem... Spodziewałem się właściwie, że cena będzie co najmniej dwa razy wyższa. No cóż, sprzedawca tym dziwnym tekstem zapewne kilku prostaczków odstręczył.
A co do samego krążka mam jeszcze inną teorię. Krój liter - jaki jest, taki jest - może też być wynikiem pośpiechu. Proszę zauważyć ile w tej emisji różnych wariantów. Wynikało by dla mnie z tego, że klepali te follisy po prostu w bardzo dużych ilościach - to tłumaczyło by zatrudnienie tego "poczciwca" bądź innego mało wprawnego osobnika. Ale na rewersie zamiast GENIO mamy GIIIIO - tyle, że wygląda to tak GI I IIO, czyli w literkach po prostu brakuje linii poprzecznych.
Już słyszę ten wrzask majstra: "Co? Jeszcze nie gotowe???!!! Pewno znowu wczoraj chlałeś na umór!!! Pospiesz się gamoniu, bo jak nie, to wyślemy cię do kopalni ołowiu!!!!!", a biedny "poczciwiec" przekazuje dla świętego spokoju stempel z niegotowym napisem dalej. W końcu, kto zauważy przy tak masowej produkcji...
ZM
PS. Z dziwadła autentycznie się cieszę. Geniuszy LuRzymskich raczej unikam, ale czasami trafiają się takie smakowitości.
PS2. A teraz wracam do lukrowania babki wielkanocnej...