Witam serdecznie!
Odpoczywając mentalnie od wielowątkowych rozważań na temat zadań muzeów, nie-muzeów i łże-muzeów postanowiłem dla odprężenia popływać sobie nieco w Zatoce Marzeń i przy tej okazji wyłowiłem z zamulonego bardzo dna takie małe CÓŚ.
Opisane jako "Very Rare CONSTANTINE II Follis Thessalonica" - choć ani to Kostek Wtóry, ani Thessaloniki...
Moim zdaniem to trzeci z młodych Konstantynowiczów - początek legendy FL IVL w przypadku tych emisji można przyporządkować Konstancjuszowi.
Rewers najciekawszy: czytelne CONST wskazuje na Arles, pierwszej literki odcinka nie jestem pewien, typuję Q (zdjęcie dość paskudne, więc jest pole do spekulacji), brak natomiast liter po obu stronach bramy. Zastanawiłem się przez dwa dni, czy tam przypadkiem jakichś resztek S F lub T F nie widzę, ale nie widzę, więc zaryzykowałem i "kupiłem teraz". Może się rozczaruję, jednak, biorąc pod uwagę stan zachowania innych znaczków na rewersie, wydaje mi się mało prawdopodobne, aby dwie litery po prostu "się zniknęły", czy to poprzez "zapchanie", czy korozję.
Ryzyk-fizyk, a wróbelek w garści. Jeśli okaże się, że tam rzeczywiście tych literek nie ma i nie było, to będziemy mieli nową emisję z Arles.
Pozdrawiam serdecznie
Zenon M.