Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 28 Marca 2024, 10:06:40

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Problem "filologiczny".  (Przeczytany 11630 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Chalupski

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 780
  • Zbierajmy monety!
    • Zbierajmy monety
  • Zainteresowania: Polskie monety obiegowe
Problem "filologiczny".
« dnia: 15 Czerwca 2010, 21:44:08 »
Jak to nazwać?


Albo mam pomroczność jasną, albo początek sklerozy. Nie mogę sobie przypomnieć żadnej publikacji, w której nazwano by ten jakże istotny fragment anatomii monety.

Wydawało mi się, że można by użyc słowa obrzeże, ale sprawdziłem u Kopickiego (Tom IX, część 4), że obrzeże i rant używane są zamiennie.

Zapraszam na bloga Zbierajmy monety!
https://zbierajmymonety.blogspot.com
Jurek

petroniusz15

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 101
  • tam dom twój gdzie serce twoje
Odp: Problem "filologiczny".
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Czerwca 2010, 21:49:31 »
witam
myślę że nazwa "otok" by tu pasowała , spotykałem sie z nią w literaturze
wiesiek
pomorze średniowieczne z krzyżactwem , polska królewska , prl obiegowe, IIrp obiegowe
członek TPZN nr 52

Chalupski

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 780
  • Zbierajmy monety!
    • Zbierajmy monety
  • Zainteresowania: Polskie monety obiegowe
Odp: Problem "filologiczny".
« Odpowiedź #2 dnia: 15 Czerwca 2010, 22:01:20 »
myślę że nazwa "otok" by tu pasowała , spotykałem sie z nią w literaturze

Dziękuję.
Niezła sugestia. Nie kłóci się ze słownikiem, który jedno ze znaczeń słowa otok definiuje "obramowanie, obwódka".
Zapraszam na bloga Zbierajmy monety!
https://zbierajmymonety.blogspot.com
Jurek

Prankster

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 625
    • TPZN
Odp: Problem "filologiczny".
« Odpowiedź #3 dnia: 15 Czerwca 2010, 23:11:23 »
Też spotkałem się z nazwą otok oraz napis otokowy.

Na Wikipedii jest hasło Otok ze wskazaniem źródła: Andrzej Mikołajczyk, Leksykon numizmatyczny, Warszawa 1994

cloudwalker

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 35
Odp: Problem "filologiczny".
« Odpowiedź #4 dnia: 16 Czerwca 2010, 11:25:17 »
witam,
a nie jest to obwódka zewnętrzna? liniowa, perełkowa, itp. W otoku z reguły znajdują się inskrypcje. Ten najbardziej skrajny element stempla to obwódka.
Tak myślę.
pozdrawiam

heniek151

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 509
Odp: Problem "filologiczny".
« Odpowiedź #5 dnia: 16 Czerwca 2010, 11:30:58 »
tez bym sie sklanial raczej ku obwodce, niz otokowi. w otoku najczesciej powinny wystepowac napisy legendy = napisy otokowe.

pozdrawiam
הוֹי הָאֹמְרִים לָרַע טוֹב וְלַטּוֹב רָע שָׂמִים חֹשֶׁךְ לְאוֹר וְאוֹר לְחֹשֶׁךְ שָׂמִים מַר לְמָתוֹק וּמָתוֹק לְמָר (Iz. 5,20)

Nowy katalog boratynek: http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,18088.0.html

Chalupski

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 780
  • Zbierajmy monety!
    • Zbierajmy monety
  • Zainteresowania: Polskie monety obiegowe
Nie zaznaczyłem na początku, że...
« Odpowiedź #6 dnia: 16 Czerwca 2010, 17:25:07 »
problem dotyczy w zasadzie monet bitych od początku XIX w. mniej więcej. Ten element nie występował na monetach bitych wcześniej. Na tych starszych określenie obwódka oznacza ornament, który jest elementem rysunku stempla - wystarczy popatrzeć na dowolnego szóstaka Z3W.
Na monetach współczesnych i ciut starszych jest to po prostu odwzorowanie krawędzi stempla.

"A" to dla mnie właśnie typowa obwódka, natomiast dla "B" jestem skłonny przyjąć propozycję Petroniusza.

Zapraszam na bloga Zbierajmy monety!
https://zbierajmymonety.blogspot.com
Jurek

harpsycho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 648
Odp: Problem "filologiczny".
« Odpowiedź #7 dnia: 16 Czerwca 2010, 19:14:06 »
Jeśli mam być szczery, przywykłem do posługiwania się pochodzącą z niemieckiego nazwą "rant"...

Naturalnie w odniesieniu do "3 wymiaru" monety (awers, rewers i " to trzecie")  ;D
« Ostatnia zmiana: 16 Czerwca 2010, 19:15:52 wysłana przez harpsycho »
JAK KIJEM, TO W MROWISKO!!!!

harpsycho - TPZN 001 - Prezes TPZN w stanie spoczynku

Chalupski

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 780
  • Zbierajmy monety!
    • Zbierajmy monety
  • Zainteresowania: Polskie monety obiegowe
Przeciwko rantowi nic nie mam.
« Odpowiedź #8 dnia: 16 Czerwca 2010, 20:04:46 »
Też bardziej jestem przyzwyczajony do rantu, niz do obrzeża.
W tym przypadku chodzi mi jednak nie o "to trzecie" tylko o to co okala awers i rewers.
Zapraszam na bloga Zbierajmy monety!
https://zbierajmymonety.blogspot.com
Jurek

Tajniak

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 208
Odp: Problem "filologiczny".
« Odpowiedź #9 dnia: 17 Czerwca 2010, 10:34:43 »
To określenie można też jeszcze łatwo doprecyzować, pisząc np. "na zewnętrznym brzegu rantu od strony awersu widać X,

Właśnie dlatego mi najbardziej pasuje obrzeże.

Nawiązując jeszcze do Kałkowskiego i jego opisu denarów krzyżowych, napisane tam jest o podwiniętym brzegu monety tworzącym kołnierz. Brzeg monety utwierdza mnie w przekonaniu o nazwie obrzeże. Kołnierz pasuje, ale tylko do tak charakterystycznie podwiniętego brzegu.

Tajniak

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 208
Odp: Problem "filologiczny".
« Odpowiedź #10 dnia: 17 Czerwca 2010, 13:32:15 »
Może powinno się precyzować pisząc obrzeże awersu lub rewersu. W końcu rant to brzeg monety, a nie którejś strony.

Tajniak

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 208
Odp: Problem "filologiczny".
« Odpowiedź #11 dnia: 17 Czerwca 2010, 16:42:01 »
Pan Chałupski sam pisze w swoim katalogu monet Królestwa Polskiego, str. 51, "napis dotyka obrzeża". Moim zdaniem obrzeże to dobre określenie dla tej części monety. Powinno się je spopularyzować, żeby nie myliło się z rantem. Chociaż tak prawdę mówiąc, nie spotkałem się chyba jeszcze na forach, aby ktoś rant nazywał obrzeżem.

Chalupski

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 780
  • Zbierajmy monety!
    • Zbierajmy monety
  • Zainteresowania: Polskie monety obiegowe
Odp: Problem "filologiczny".
« Odpowiedź #12 dnia: 17 Czerwca 2010, 19:46:47 »
Jak słusznie zauważył Tajniak, zdarzyło mi się użyć w pierwszym z moich katalogów określenia "obrzeże" mając na myśli nie rant tylko gładką obwódkę wokół niego.

Zaletą tego rozwiązania jest to, że nie mnożymy terminologii. Wadą - że łatwo tę dystynkcję przeoczyć, bo utarło się utożsamienie obu określeń.

W tej chwili jestem już zdecydowany do konsekwentnego rozdzielania znaczenia obrzeża i rantu w kolejnych publikacjach.
Być może warto by pójść za ciosem i spopularyzować brzeg w miejsce rantu (na zasadzie hebel --> strug itp.).
Wolę ten kierunek zmian, niż panoszące się ostatnio zastępowanie dwutlenku, ditlenkiem.


« Ostatnia zmiana: 01 Stycznia 2021, 18:58:16 wysłana przez zenonmoj »
Zapraszam na bloga Zbierajmy monety!
https://zbierajmymonety.blogspot.com
Jurek

rubinowakrew

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 519
    • Katalog Półtoraków
  • Legitymacja: 111
  • Zainteresowania: Półtoraki i inne monety Zygmunta III, monety górnośląskie.
Odp: Problem "filologiczny".
« Odpowiedź #13 dnia: 17 Czerwca 2010, 21:25:08 »
ditlenek czy raczej tlenek xxx (IV) to zalecenia IUPAC
http://pl.wikipedia.org/wiki/Międzynarodowa_Unia_Chemii_Czystej_i_Stosowanej
Co za czasy.... Falsy się patynuje, oryginały poleruje a kupuje się napisy na pudełkach...

 

R E K L A M A
aukcja monet