Dziękuję za wnikliwe i wyczerpujące uwagi. Nigdy nie rościłem sobie prawa do tego, że posiadam "nową, nienotowaną odmianę"
Tym niemniej miło mieć świadomość, że dzięki nieuwadze pracowników mennicy mam, być może, jedyny taki egzemplarz... Fakt, że jest to destrukt, nie zmniejsza radości z posiadania. Tym bardziej, że nietypowość tej monety zauważyłem dopiero, jak znalazła się w moich rękach. Cały zestaw zakupiłem ze względu na grosz z 1541. Znowu potwierdza się teza, że trzeba uważnie oglądać zdjęcia, oraz, że trzeba mieć trochę szczęścia (że nikt mi tego zbiorku nie podkupił, bo cena była stosunkowo niska)
Pozdrawiam