Witam !
Obserwuję rozwój dyskusji i pozwolę sobie dodać swoje trzy grosze.Przede wszystkim gratuluję monetki,jak wspomniał mój przedmówca jest to bardzo rzadki półgrosz.Póki co,trzyma jeszcze R6.Tak więc nie wybrzydzałbym co do stanu zachowania,choć oczywiście zrozumiałe chciałoby się,aby był lepszy.
Jak tak czytam o porównaniach z monetą z aukcji WCN (rozumiem,że chodzi o najbliższą aukcję ?),to zastanawiam się o co chodzi.Porównujecie dwie różne monety,dwa różne typy.Na monecie z WCN pod koroną jest sam podwójny krzyż,natomiast tutaj jest podwójny krzyż i literka F z jego prawej strony.
Nie zgodzę się,że na rewersie nie ma znaku (krzyżyka) inicjalnego,rozpoczynającego legendę otokową.Moim zdaniem jest,przynajmniej ja go widzę.
I na koniec,kij w mrowisko.Jesteście pewni,że dyskutujemy o półgroszach wschowskich?Borys Paszkiewicz ostatnio zanegował wschowskie pochodzenie tych monet.Jego zdaniem były bite w Krakowie lub w okolicy.
Pozdrawiam.