Ciekawe. Ciekawe też że większość gromi PTN, a nie mówi o zachowaniu Niemczyka - ale cóż, business is business, w końcu handlarzowi zarobić wypada, odsprzeda sobie z zyskiem (że innych tematów nie poruszę żeby nie być posądzonym o pomówienia). A że tylko o interes chodzi - utwierdza mnie w tym brak komentarza od bezpośrednio zainteresowanych. Ja od pewnego czasu już, z pewnych względów, kupuję od innych i jak na razie dobrze mi z tym.
No chyba że moja agresywna interpretacja jest błędna i krzywdząca, co tylko obecny wtedy na miejscu (a ja takim nie jestem) poświadczyć może. Jeśli takoż jest, do prośby o słowo wytłumaczenia i wyprowadzenie z błędu chciałbym się przyłączyć.