Wprawdzie nie wiem, czy ten zawodnik był już gdzieś odnotowany (chyba nie) i nie należy on do wykwintnych falsów, ale może warto go pokazać. Blaszka oferowana na (chyba najbardziej zafalsionym) niemieckim ebaju wprawdzie posiada kiepski portret etc., ale prosił bym o zwrócenie uwagi na ciekawy fakt, który rzucił mi się w oczy, że do wybicia rewersu użyto dokładnie tego samego stempla, który został wykorzystany do wyprodukowania niedawno oferowanej na allegro fałszywej silikwy Walensa (na dole, pokazywanej w jednym z wątków na tamtejszym cafe, tfu... społeczności). Warsztat pracuje, widać ciągłość i może....narządzia przechodzą z ojca na syna :-)
Inną sprawą jest to, że rewers na pierwszy rzut oka prezentuje się znacznie mniej przekonywująco na tej ebajowej - cóż znaczy fotka!